Były prezydent USA Jimmy Carter wyszedł ze szpitala

Świat
Były prezydent USA Jimmy Carter wyszedł ze szpitala
AP
Carter mógł opuścić szpital, ponieważ uraz jakiego doznał nie był poważny

Były prezydent USA, 95-letni Jimmy Carter, wyszedł w czwartek ze szpitala, gdzie trafił w poniedziałek ze złamaną miednicą po upadku w swoim domu - poinformowała fundacja Carter Center.

"Jimmy Carter nie może doczekać się powrotu do zdrowia w swoim domu w Plains w stanie Georgia i dziękuje wszystkim za miłe słowa i wszystkie życzenia" - napisała w komunikacie fundacja jego imienia.

 

Uraz nie był groźny

 

Carter mógł opuścić szpital, ponieważ w czasie hospitalizacji okazało się, że złamanie miednicy nie jest duże i przez lekarzy opisane zostało jako "łagodne".

 

Wiosną bieżącego roku Carter upadł i złamał sobie szyjkę kości udowej, którą trzeba było operacyjnie zastąpić protezą. Wcześniej w tym miesiącu po drugim z kolei upadku trzeba było mu założyć 14 szwów, ale już następnego dnia udał się do Nashville w stanie Tennessee na imprezę promującą wolontariat.

 

PRZECZYTAJ: Kolejna kontuzja nie martwi byłego prezydenta USA. Jimmy Carter "jest w dobrym nastroju"

 

Żaden inny z prezydentów USA nie dożył po zakończeniu urzędowania tak sędziwego wieku jak Carter. Od niedawna dzierży on także - wraz ze swą 92-letnią żoną Rosalynn, którą poślubił ponad 73 lata temu - rekord długości trwania małżeństwa pary prezydenckiej. Poprzednio rekord ten należał do George'a i Barbary Bushów.

emi/PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie