Założył się z konkubiną, że nie obetnie mu palca siekierą. Interweniowała policja
Podczas zakrapianej imprezy w jednym z mieszkań w Krasnymstawie (Lubelskie) 41-letni mężczyzna założył się ze swoją 34-letnią partnerką o butelkę wódki. Mężczyzna stwierdził, że kobieta nie ma na tyle odwagi, by odciąć mu palec za pomocą siekiery. Kobieta przyjęła zakład, po czym... ruszyła po siekierę. Jeden z uczestników imprezy zadzwonił na numer alarmowy.
Sytuacja miała miejsce na początku października, jednak szczegóły nietypowego zakładu portal lublin112.pl ujawnił w środę.
Zaalarmowani policjanci, którzy przyjechali do mieszkania, zastali 41-letniego mężczyznę z zakrwawioną ręką. Konieczna była interwencja ratowników medycznych, którzy po zbadaniu rany, zdecydowali się przewieźć poszkodowanego do szpitala. - Skończyło się na kilku szwach - powiedział polsatnews.pl kom. Piotr Wasilewski z Komendy Powiatowej Policji w Krasnymstawie.
ZOBACZ: Próbował przejechać policjantów ciągnikiem. Potem złapał za siekierę
Ranny mężczyzna zapewniał policjantów, że sam się skaleczył i nie chciał przyznać się do zawarcia ryzykownego zakładu. Ostatecznie 41-latek nie stracił palca. Jak podaje lublin112.pl, "ucięty został jedynie jego opuszek".
Czytaj więcej
Komentarze