Zasięg 35 kilometrów
Entuzjaści upatrują w latających taksówkach możliwości szybkiego przemieszczania się po miastach, ponad zakorkowanymi ulicami. Pojazdy eVTOL, podobnie jak śmigłowce, nie potrzebują pasów startowych, ale w przeciwieństwie do nich mają być tanie i ciche.
Jednym z ograniczeń jest jednak dystans, jaki mogą one pokonywać. Większość posiada baterie umożliwiające im przeloty trwające około pół godziny, co w przypadku Volocoptera przekłada się na zasięg około 35 km z maksymalną prędkością 110 km na godzinę - pisze BBC.
Inne firmy opracowują pojazdy wyposażone w skrzydła, które lecąc na zasadzie bardziej zbliżonej do tradycyjnych samolotów, mogą uzyskać większy zasięg. Lilium pracuje nad maszyną, która ma być zdolna do lotu na odległość 300 km, a Vertical Aerospace - 160 km.
Latające taksówki będą również potrzebować tzw. vertiportów - miejsc, w których maszyny mogą lądować i ładować lub wymieniać baterie. Volocopter zaprezentował w Singapurze prototyp takiego lądowiska, opracowany przez niego we współpracy z brytyjską firmą Skyports i określany mianem Voloportu.
Brak odpowiedniej infrastruktury
Wyzwaniem może być jednak znalezienie odpowiednich miejsc pod tego rodzaju infrastrukturę w dużych, gęsto zabudowanych miastach, gdzie pojazdy eVTOL mogą być najbardziej użyteczne. Nawet jeśli miejsca pod vertiporty się znajdą, będą musiały dla nich zostać opracowane odpowiednie regulacje.
Konieczne będą również przepisy określające wymogi bezpieczeństwa dla tego rodzaju transportu. Według BBC urzędy nadzoru lotniczego w Europie i USA pracują obecnie nad takimi standardami, a gdy zostaną one ogłoszone, pojazdy eVTOL będą najprawdopodobniej musiały przejść długotrwałe i kosztowne testy.
- Większość producentów eVTOL, z którymi rozmawiałem, stara się uzyskać certyfikaty do 2023 roku - powiedział brytyjskiej stacji konsultant specjalizujący się w branży eVTOL Darrell Swanson.
Volocopter podkreśla, że testuje swoje pojazdy od 2011 roku i nie odnotował jak dotąd problemów dotyczących ich bezpieczeństwa. - Mamy całkowitą świadomość, że jakiegokolwiek rodzaju wypadek byłby ciosem dla naszych wysiłków na rzecz wprowadzenia nowej metody transportu - powiedział dziennikarzom w Singapurze Reuter.
Komentarze