Dworczyk: wiele krajów mogłoby uczyć się demokracji od Polski
- Cieszę się, że mieszkamy w kraju, gdzie nie obowiązuje poprawność polityczna, a każdy może swobodnie wyrażać swoje poglądy - powiedział Michał Dworczyk, szef kancelarii premiera, w programie "Gość Wydarzeń". Dodał, że demokracji w Polsce "nic nie grozi", a inne kraje mogłyby uczyć się jej od nas. Z kolei porównanie Kaczyńskiego do Stalina, użyte przez Schetynę, ocenił jako "wypowiadanie bredni".
Bogdan Rymanowski zapytał Michała Dworczyka o słowa Dariusza Jońskiego, posła-elekta Koalicji Obywatelskiej, którego zdaniem składanie przez Prawo i Sprawiedliwość protestów wyborczych w sprawie wyborów do Senatu przypomina zamach stanu.
- Koleżanki i koledzy z opozycji są w stanie powiedzieć wszystko, by zainteresować potencjalnych wyborców. Korzystamy z prawa, z którego skorzystało też pięćdziesiąt innych osób - odpowiedział szef KPRM.
PRZECZYTAJ O TYM: PiS złożyło protesty ws. wyborów do Senatu. "Nieczyste zagrywki" vs. "było dużo głosów nieważnych"
"Wybory w Polsce wygrywa się w sposób demokratyczny"
Dworczyk skomentował też porównanie Jarosława Kaczyńskiego do Józefa Stalina, którego użył Grzegorz Schetyna. - Nieważne, kto głosuje, ważne, kto liczy głosy. Kaczyński jest dobrym uczniem Stalina i podobnie jak on spogląda na polityczną rzeczywistość - mówił we wtorek szef KO. Dowiedz się więcej o wypowiedzi Schetyny.
- Lider opozycji wypowiada brednie nie po raz pierwszy. Schetyna jest bardzo zestresowany, Platforma Obywatelska wyraźnie trzeszczy, trwa tam walka o władzę. Każdy, kto obserwuje scenę polityczną widzi, że w Polsce jest demokracja, wybory wygrywa się w sposób demokratyczny, a jak ktoś ma wątpliwości do wyników, składa protest, tak, jak Koalicja Obywatelska - powiedział.
ZOBACZ: Koalicja Obywatelska także złożyła protesty wyborcze
"Demokracji w Polsce nic nie grozi"
Dworczyk zapewnił, że protesty wszystkich komitetów będą rozpatrzone uczciwie, a "opozycja zarzuca PiS-owi wszystko, łącznie z winą za gradobicie".
- Są procedury i instytucje państwowe, które zajmują się ponownym przeliczeniem głosów. Nie możemy w imię przepychanek politycznych podważać autorytetu państwa, to jest szkodliwe - mówił.
Podkreślił, że "demokracji nic nie grozi". - Wiele krajów mogłoby uczyć się jej od Polski. Bardzo się cieszę, że mieszkamy w kraju, gdzie nie obowiązuje poprawność polityczna; w którym każdy może swobodnie wyrażać swoje poglądy - powiedział.
PRZECZYTAJ: OBWE będzie monitorować protesty wyborcze i powtórne liczenie głosów
"Nie ma »łowienia« senatorów"
Rymanowski zapytał Dworczyka, czy PiS znalazł już co najmniej jednego senatora, który poparłby Stanisława Karczewskiego, obecnego marszałka Senatu, w głosowaniu na to stanowisko na pierwszym posiedzeniu nowej kadencji izby wyższej.
- Po każdych wyborach trwają rozmowy, wiele rzeczy może się wydarzyć. Decyzje senatorów trzeba uszanować, ale dzisiaj nie ma sytuacji "łowienia" czy poszukiwania osób - stwierdził szef kancelarii premiera.
Czytaj więcej