Polacy ranni w Egipcie byli operowani. W ich autokar wjechała rozpędzona ciężarówka
- Stan zdrowia Polaków rannych w wypadku autokaru w Egipcie w okolicach Marsa Alam jest niezagrażający życiu - poinformowała w niedzielę Ewa Suwara, rzeczniczka MSZ. Jak dodała, jedna z czterech poszkodowanych osób została już wypisana ze szpitala, a pozostałe trzy nadal są pod obserwacją lekarzy.
W sobotę wieczorem jeden z rannych turystów trafił do szpitala w Hurghadzie, gdzie przeszła operację. Zabieg przechodzi też jeden z poszkodowanych w placówce w Marsa Alam; razem z nim przebywa tam osoba, która nie wymaga interwencji chirurgów.
Suwara przekazała, że stan zdrowia wszystkich poszkodowanych osób, "można określić jako niezagrażający życiu". Poinformowała, że wśród tych czterech osób jest jedna kobieta i trzech mężczyzn.
W tył autobusu uderzyła ciężarówka
Rzeczniczka MSZ podkreśliła, że służba konsularna jest na miejscu w kontakcie z rezydentem biura, z policją i osobami pracującymi w szpitalu. Miejscowe władze ustalają okoliczności wypadku.
Do zdarzenia doszło w sobotę ok. godz. 18. Jak podało TVP Info, w autokar wiozący szesnastu polskich turystów z lotniska w Marsa Alam do hotelu uderzyła ciężarówka jadąca z dużą prędkością. Pierwsza karetka miała zjawić się na miejscu wypadku dopiero po trzydziestu minutach.
- Kierowca autobusu zjeżdżał na prawo, starając się uniknąć zderzenia. Jednak w tylną część autokaru, w jego lewy bok uderzyła skrzynia ładunkowa wywrotki - relacjonował pasażer autokaru. Dodał, że najcięższych obrażeń doznały osoby siedzące z tyłu pojazdu.
Marsa Alam - kurort nad Morzem Czerwonym
Organizatorem feralnej wycieczki jest - według TVP Info - biuro podróży TUI.
Port lotniczy, na którym wylądowali turyści z Polski, oddalony jest od Marsa Alam o ok. 70 kilometrów. Miejscowość ta leży w południowo-wschodniej części Egiptu nad Morzem Czerwonym.
Czytaj więcej
Komentarze