Stawia szóstki za spanie na lekcji. Uczniowie kochają swojego matematyka
Nie tylko stawia szóstki za spanie na lekcji, ale nienawidzi też czerwonego paska, a w dodatku jest nauczycielem matematyki. Marcin Stiburski, nauczyciel matematyki i fizyki, skradł serca uczniów, na nawet psychologów i kolegów po fachu. Pokazał, że szkoła może być inna. O rewolucji w gdańskiej szkole informuje reporter "Wydarzeń" Piotr Mirowicz.
- Pan jest bardzo śmieszy - mówi uczennica gdańskiej szkoły podstawowej. - Ma niecodzienne metody nauczania - przyznaje inny z uczniów.
Nauczyciel, o którym mówią dzieci z gdańskiej podstawówki, to Marcin Stiburski. Od września pracuje jako matematyk, a od roku jako fizyk.
"Nigdy w życiu nie czułem się tak szczęśliwy"
- Pracowałem przez wiele lat jako informatyk, jako technik laborant, i nigdy w życiu nie czułem się tak szczęśliwy i spełniony, jak teraz w szkole - zapewnia Marcin Stiburski.
Ma niewielki staż, ale dużo pomysłów. Chce wyeliminować szkolny dzwonek i hałas na przerwach. - Pewne spektrum różnych czynników, które w tym momencie wpływają na to, że dzieci są przemęczone. A potem jeszcze wkładany przez dorosłych wyścig szczurów - powiedział Stiburski reporterowi "Wydarzeń".
Królowa nauk, którą zajmuje się pedagog, jest nie tylko trudna, ale dla niektórych uczniów także bardzo wyczerpująca.
"Matematyka potrafi namieszać człowiekowi w głowie"
- Matematyka na pewno potrafi namieszać człowiekowi w głowie - mówi jeden z uczniów i dodał, że czasami ma trzy lekcje matematyki z rzędu.
Nauczyciel postanowił rozwiązać ten problem. - Dziecko położyło głowę na ławce. Wiedząc, że jest to wynikiem intensywnej wcześniejszej pracy, pomyślałem niech odpocznie. Cała klasa to podchwyciła - opowiada matematyk.
I tak 20 czwartoklasistów przez 45 minut z zamkniętymi oczami przetrwało… męczącą lekcję. - Za to spanie postawiłem im szóstki - przyznał. Uznał bowiem, że spanie to była największa aktywność umysłowa jaką dotychczas zaobserwował w szkole.
WIDEO: Marcin Stiburski z Gdańska stosuje niekonwencjonalne metody nauczania
ZOBACZ: Został wyróżniony w konkursie Nauczyciel Roku. Jest... księdzem
Metodę chwali przełożony. - Uczniowie stawiają bardzo wysoko poprzeczkę i żeby ich zainteresować, szczególnie przedmiotami trudnymi, trzeba stosować wyszukane metody - mówił Kamil Gajewski, dyrektor Morskiej Szkoły Podstawowej im. Aleksandra Doby w Gdańsku
"Umysł intensywnie pracuje w czasie snu"
Niekonwencjonalną metodę nauczania chwali także Przemek Staroń etyk, filozof i najlepszy nauczyciel 2018 roku.
- Jestem zachwycony każdą niekonwencjonalną metodą nauczania - podkreśla Przemek Staroń.
Umysł pracuje najlepiej, kiedy odpoczywa, stąd też pozytywne opinie działania nauczyciela potwierdza również psycholog. - Umysł intensywnie pracuje w czasie snu, przetwarzamy emocje z dnia, przetwarzamy informacje, jeśli jesteśmy w coś mocno zaangażowani – potwierdza psycholog Katarzyna Wieczorek.
Marcin Sitburski, nauczyciel z wyobraźnią, chciałby również usunąć ze świadectw czerwony pasek. - Dla jednych jest powodem do dumy, a inni z goryczą zastanawiają się, dlaczego nigdy go nie mogli mieć - zauważył.