Ze sprawą Banasia nie da się nic zrobić - politycy w programie "Polska Wybrała"

Polska
Ze sprawą Banasia nie da się nic zrobić - politycy w programie "Polska Wybrała"
Polsat News

"Nie ma prawnej możliwości zrobienia czegokolwiek ze sprawą Banasia" - stwierdzili politycy w programie "Polska Wybrała" w Polsat News. Postępowanie służb to, jak zgodnie twierdzą, blamaż. Jedynie poseł PiS sugerował, aby zaczekać na wyjaśnienia prezesa Najwyższej Izby Kontroli. Opozycja uważa, że polityk pozostanie na stanowisku do końca kadencji, bo do dymisji potrzebny jest prawomocny wyrok.

Gośćmi Grzegorza Kępki w programie "Polska Wybrała" byli: Barbara Nowacka (PO-KO), Marcin Horała (PiS), Władysław Teofil Bartoszewski (PSL), Robert Winnicki (Konfederacja), Paulina Matysiak (Lewica).

 

Politycy zostali zapytani o sprawę Mariana Banasia. Nieścisłości w oświadczeniach majątkowych, informacja o hotelu na godziny w przejętej przez niego krakowskiej kamienicy, co ujawnili dziennikarze TVN - wywołały polityczną burzę. Okazało się jednak, że Marian Banaś, mimo poważnych podejrzeń, może jeszcze długo zajmować fotel prezesa Izby.

 

Nie zwalnia się za "ogólne wrażenie"

 

- Na podstawie wrażenie ogólnego nikt jeszcze nikogo nie skazywał ani nie pozbawiał stanowisk - powiedział Marcin Horała z PiS, który w mijającej kadencji Sejmu był przewodniczącym śledczej ds. wyłudzeń VAT.

 

- Poczekajmy na wyjaśnienie. CBA zakończyło kontrolę, teraz pan prezes [Marian - red.] Banaś ma czas na odniesienie się do tych wyników tej kontroli. Na koniec wreszcie będziemy znali w tej sprawie jakieś fakty - powiedział Horała w programie "Polska Wybiera" w Polsat News.

 

CZYTAJ WIĘCEJ: Siemoniak: Banaś może zostać ministrem od spraw rozrywkowych, a nie szefem NIK

 

- Więcej zarzutów to trzeba mieć nie do pana Banasia tylko do pana [Mariusza, koordynatora służb specjalnych - red.] Kamińskiego - powiedział Robert Winnicki . - Bo przecież to, co się wydarzyło wokół tego tematu to jest jeden wielki blamaż służb specjalnych, które powinny kandydata najpierw na ministra, a potem na szefa NIK, prześwietlić od A do Z - powiedział polityk Konfederacji.

 

Po co służby, które nie potrafią sprawdzać

 

- Blamaż instytucji państwowych, które nie potrafią prześwietlić dobrze kandydata jest czymś absurdalnym. Po co nam takie służby, skoro to dziennikarze do pewnych informacji potrafią dojść i pewne informacje potrafią ujawnić - powiedziała Paulina Matysiak, wybrana do Sejmu z list Lewicy.

 

Zdaniem posła PSL kadencja Mariana Banaś w NIK na razie jest niezagrożona.

 

- Pan Banaś może spokojnie doczekać do końca kadencji, z tego powodu, że może być usunięty wyłącznie po prawomocnym wyroku sądu. A biorąc pod uwagę jak sądy w obecnej sytuacji pracują, to ten wyrok w ciągu czterech najbliższych lat nie zapadnie - powiedział Władysław Teofil Bartoszewski z PSL.

 

Z tym, że nie ma narzędzi prawnych do odsunięcia prezesa NIK zgodziła się Barbara Nowacka (PO-KO).

 

- Prawnie nie można nic z tym zrobić. Trzeba się pogodzić z tym, że PiS wyznaczyło na szefa NIK osobę, która została niestarannie sprawdzona, wcześniej była ministrem finansów i można wyłącznie zobaczyć, jakie tam obowiązują standardy - uważa Barbara Nowacka.

 

- Dzisiaj nie ma żadnej możliwości zrobienia czegokolwiek z taką osobą jak pan Banaś. I może dobrze byłoby zastanowić się jak w Polsce funkcjonują pewne instytucje, urzędnicy, w jaki sposób zapobiegać takim zdarzeniom czyli, że służby kogoś niestarannie prześwietlają - powiedziała Nowacka.

 

  

 

Program prowadził Grzegorz Kępka.

hlk/ Polsat News, polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie