Brak decyzji UE w sprawie Macedonii Północnej i Albanii
- Wśród przywódców UE podczas szczytu znacząca większość opowiedziała się za otwarciem rozmów akcesyjnych z Macedonią Północną i Albanią, ale nie było jednomyślności - poinformował na konferencji prasowej przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk.
Zaznaczył, że te dwa bałkańskie kraje zdały egzamin, czego nie może powiedzieć o państwach członkowskich. Jego zdaniem brak decyzji nie jest porażką rozszerzenia, ale "krótkoterminowym kryzysem". Tusk wyraził nadzieję, że uda się przezwyciężyć pata w tej sprawie.
Natomiast przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker wyraził zawód z powodu tego, że kraje nie potrafiły znaleźć jednomyślności w tej kwestii.
Przypomnijmy, ani w czwartek, ani w piątek na szczycie unijnym nie udało się osiągnąć jednomyślności w sprawie udzielenia zgody na otwarcie negocjacji akcesyjnych z Albanią i Macedonią Północną, mimo że większość państw była za.
ZOBACZ: Tusk: aby powstrzymać PiS, trzeba mieć siłę prezydenckiego weta
"To pokazuje słabość europejskości u niektórych państw"
Do sprawy odniósł się premier Mateusz Morawiecki.
- To pokazuje słabość europejskości u niektórych państw, zwłaszcza Europy Zachodniej, bo kilka najbogatszych państw wstrzymuje te negocjacje, do których zresztą UE się zobowiązała - powiedział szef polskiego rządu.
Według nieoficjalnych informacji, jakie docierały do dziennikarzy w trakcie szczytu, Francja była jedynym krajem blokującym decyzję o otwarciu rozmów akcesyjnych zarówno dla Albanii, jak i cieszącej się większym poparciem i lepiej ocenianej Macedonii Północnej. Dania i Holandia, które były zdecydowanie niechętne w przypadku Albanii, były gotowe zgodzić się na zielone światło dla Macedonii Północnej.
ZOBACZ: Kapuśniak uratował brexit. "Wystarczyło włączyć go do menu"
"Jesteśmy w martwym punkcie"
- Jesteśmy w martwym punkcie i możemy liczyć tylko na to, że w rozmowach kuluarowych i poprzez naszą dyplomację będziemy w stanie przyczynić się do tego, żeby przed szczytem Rady Europejskiej w Chorwacji w maju przyszłego roku, doszło do podjęcia odpowiedniej decyzji - podkreślił Morawiecki.
Jak ocenił, cała sytuacja pokazuje, że w UE trwa kryzys w "rozumieniu europejskości". Dodał, że Polska podkreśla, jak ważne ze strategicznego punktu widzenia jest dalsze rozszerzanie Wspólnoty.
- Polska, opowiadając się za bezpieczeństwem naszych zewnętrznych granic, mocno kładzie nacisk na geograficzne niejako dopełnienie Europy - powiedział szef rządu.
UE obiecywała, że po spełnieniu odpowiednich warunków droga do rozpoczęcia negocjacji dla krajów Bałkanów Zachodnich zostanie otwarta. Jak mówił w środę unijny komisarz ds. rozszerzenia Johannes Hahn, brak decyzji UE wzmocniłby pozycje innych graczy w regionie, którzy mogą wypełnić "próżnię". Na Bałkanach Zachodnich aktywne są Rosja, Chiny i Turcja.
Czytaj więcej
Komentarze