"Proponujecie egzotyczną, tęczową koalicję - od Zandberga po Bosaka". Ociepa o opozycji
- PiS będzie chciało uprawiać coś, co się potocznie nazywa korupcją polityczną - stwierdził Adam Szejnfeld (PO) w programie "Polityka na Ostro", w którym politycy rozmawiali o próbach "pozyskania" senatorów opozycji przez PiS. Wiceminister przedsiębiorczości i technologii Marcin Ociepa (PiS) odparł, że Koalicja przegrywa wybory, gdyż proponuje Polakom "egzotyczną, tęczową koalicję".
- PiS będzie chciało uprawiać coś, co się potocznie nazywa korupcją polityczną - stwierdził Adam Szejnfeld (PO), kiedy w programie "Polityka na Ostro" zaczęto rozmawiać o próbach, jakich rzekomo mają dokonywać politycy PiS, by przeciągnąć na swoją stronę senatorów opozycji.
Zapewnił również, że: - To nie jest żadne podejrzenie. Przedstawiciele PiS to oświadczyli wielokrotnie.
"Tęczowa, sprzeczna programowo, którą łączy tylko jedno - jak być antypisem"
W odpowiedzi na to, wiceminister przedsiębiorczości i technologii Marcin Ociepa (PiS), postawił diagnozę "wyraźnie przegranych wyborów europejskich" przez opozycję. - Dlaczego przegrali? Dlatego, że zaproponowali to, co dzisiaj próbują zaproponować Polakom w Senacie. Egzotyczną tęczową koalicję - od Adriana Zandberga po Krzysztofa Bosaka - powiedział Ociepa.
- Totalna, tęczowa. Jaka jeszcze? - zastanawiał się Szejnfeld, wchodząc politykowi PiS w słowo.
Niezrażony wiceszef resortu przedsiębiorczości i technologii wyjaśnił, że: - Tęczowa, to znaczy różnorodna, sprzeczna programowo, którą łączy tylko jedno - jak być antypisem.
Dodał, że senatorowi opozycji "zbierają się w 50 osób, tylko po to, by blokować PiS".
ZOBACZ: Schetyna: kandydat na marszałka Senatu będzie ustalony z innymi partiami opozycyjnymi
- Był czas, że można było się zapisać do PiS, przed wyborami, można było wystartować z ich list - zauważył Maciej Gdula (Lewica). Jego zdaniem teraz "nie jest czas na zmianę obozów". Polityk Lewicy przypominał również, że opozycja to wszyscy, którzy nie są w obozie rządzącym.
WIDEO: Goście Agnieszki Gozdyry: Adam Szejnfeld (PO), Marcin Ociepa (PiS), Maciej Gdula (Lewica) i Miłosz Motyka (PSL)
"Daremne wasze trudy. Nikogo nie przeciągniecie"
- Daremne wasze trudy, panowie. Nikogo nie przeciągniecie z opozycji. Żadnej Kałuża się nie pojawi - zdecydowanie stwierdził Miłosz Motyka (PSL). Przekonywał, że "senatorowie, którzy wygrali z PiS w tych wyborach, prezentują zupełnie inna wizję państwa (niż PiS)".
Przedstawiciel PSL wyliczył, że senatorowie opozycji chcą państwa: samorządnego, demokratycznego i praworządnego. - Z tą wizją wy się po prostu nie zgadzacie, co pokazaliście przez ostatnie lata.
Wojciech Kałuża, o którym wspomniał Motyka, w ubiegłorocznych wyborach do sejmiku województwa śląskiego startował z list Koalicji Obywatelskiej, a później zawiązał w tym sejmiku koalicję z PiS. Porozumienie programowe PiS z Kałużą umożliwiło PiS-owi stworzenie zarządu województwa - Kałuża został jego wicemarszałkiem. Politycy PO i Nowoczesnej mówili wówczas, że w sejmiku śląskim doszło do korupcji politycznej.
Czytaj więcej