Tusk i Schetyna o kandydacie na prezydenta. "Wszystko jeszcze otwarte"
Wszystko jest otwarte - powiedział w sprawie kandydatury na prezydenta w przyszłorocznych wyborach szef PO Grzegorz Schetyna po czwartkowej rozmowie w Brukseli z byłym premierem Donaldem Tuskiem. Jak podkreślił będą kolejne konsultacje w tej sprawie.
- Powiedzieliśmy sobie, że umawiamy się na następne rozmowy, spotkania, widzimy się w listopadzie w Zagrzebiu na zjeździe EPP. Wszystko jest otwarte. Najpierw przedstawimy drogę dojścia do tej kandydatury, a później oczywiście także wskazania personalne, ale to w tej kolejności - powiedział Schetyna polskim dziennikarzom w Brukseli.
Szef PO wziął udział w belgijskiej stolicy w posiedzeniu liderów Europejskiej Partii Ludowej przed szczytem unijnym, gdzie miał okazję porozmawiać z szefem Rady Europejskiej.
ZOBACZ: Mucha: myślę, że niedługo usłyszymy o powrocie Tuska na polską scenę polityczną
Schetyna przypomniał, że do 1 grudnia Tusk sprawuje stanowisko przewodniczącego Rady Europejskiej. Stwierdził, że stanowisko byłego premiera, który nie daje jednoznacznej odpowiedzi na temat swojej przyszłości politycznej, nie ma nic wspólnego z hamletyzowaniem.
"Nie obawiam się, wprost przeciwnie"
- To jest taka dyskusja, która jest normalna w partii demokratycznej, która jest nie tylko po wyborach do parlamentu, ale też przed wyborami wewnętrznymi. Traktuje ją jako otwartą rozmowę - tak Schetyna odniósł się do krytyki, która pojawiała się w partii m.in. pod jego adresem po wyborach parlamentarnych.
ZOBACZ: "Nie zagłosowałabym na Schetynę w wyborach na szefa PO"
Przyznał, że wynik wyborczy mógłby być lepszy, bo opozycji nie udało się zdobyć większości w Sejmie, ale - jak zaznaczył - wygrała wybory do Senatu. - To jest natura rzeczy i politycznej, wewnątrzpartyjnej debaty. Nie obawiam się, wprost przeciwnie - zapewniał lider Platformy
Czytaj więcej