"Nie zagłosowałabym na Schetynę w wyborach na szefa PO"
- Nie mam wątpliwości, że Grzegorz Schetyna stanie do wyborów w PO, ale na pewno będzie miał kontrkandydatów. Raczej zagłosowałabym na kontrkandydata. Jest bardzo duże oczekiwanie ze strony naszego elektoratu i ludzi PO, by zmiana nastąpiła. Mogliśmy wygrać te wybory - powiedziała w "Graffiti" Joanna Mucha z Platformy Obywatelskiej.
- Wybory na szefa PO odbędą się w czasie statutowym - powiedziała Mucha o środowych ustaleniach zarządu Platformy. - Kadencja Grzegorza Schetyny kończy się w styczniu, więc powinniśmy się spodziewać szybkich wyborów, co jest korzystne. Jest spora grupa wewnątrz PO, która mówi, że takie wybory powinny się szybko odbyć - dodała.
ZOBACZ: Wybory na szefa PO. Kidawa-Błońska "nie wie", czy zagłosowałaby na Schetynę
Mucha stwierdziła, że Koalicja Obywatelska "mogła wygrać te wybory". - Nie zostały wygrane. Co więcej, myślę, że można powiedzieć, że sprawdziliśmy oba warianty - kiedy idziemy razem, jako zjednoczona opozycja i kiedy są oddzielne bloki - w obu wariantach nie wygraliśmy. Musimy doprowadzić do takiej zmiany w PO, żeby dać sobie szansę na wygraną z PiS-em - powiedziała posłanka.
"Nie potrafiliśmy pokazać wizji Polski"
Dopytywana przez Piotra Witwickiego o odpowiedzialność za wynik w wyborach, Mucha odpowiedziała: "elegancja i lojalność wobec kolegów wymaga, żebyśmy rozliczali się w środku, nie w mediach".
- Teraz czas na zaimki. Powinniśmy zamienić sformułowanie "z kim walczymy" na "o co walczymy". Nie potrafiliśmy tego pokazać. Nie potrafiliśmy sformułować i pokazać wizji Polski, pomysłu na Polskę nie po PiS-ie, ale za 10-15 lat - stwierdziła Mucha.
ZOBACZ: Pitera: jeżeli Schetyna nie straci władzy w partii, to będzie rozłam
Jak dodała, "strasznie się zawęziliśmy. Nie widzimy pewnej części naszego społeczeństwa. Musimy zadbać o słabych".
- Musimy mocno odbudować wiarygodność i zaufanie do Platformy - powiedziała.
Dotychczasowe odcinki "Graffiti" dostępne są w zakładce Programy.
Czytaj więcej