Mandat za nietrzymanie rąk na kierownicy? Policjant wyjaśnia przepisy
Od 7 listopada wchodzi w życie znowelizowany kodeks drogowy. Najwięcej emocji budzi zapis o obowiązku trzymaniu rąk na kierownicy podczas kontroli. Okazuje się, że tego typu przepis istnieje już od dawna i zmieni tylko swoje miejsce w rozporządzeniu. - Ryzyko bycia ukaranym za niepotrzebne gesty, zachowania, istnieje i istniało do tej pory - wyjaśnił Radosław Kobryś z Komendy Głównej Policji.
Znowelizowane Prawo o ruchu drogowym ma sprawić, że policjant poczuje się bezpieczniej podczas kontroli drogowej. Po wezwaniu do zatrzymaniu się, kierowca musi poczekać aż podejdzie do niego funkcjonariusz i wyda konkretne polecenie. Do tego czasu kierowca nie powinien gasić nawet silnika. Jego wyłączenie i włączenie świateł awaryjnych również następuje na polecenie kontrolującego.
500 złotych mandatu
Za kierownicą należy też przyjąć właściwą postawę, przede wszystkim nie wolno odrywać rąk od kierownicy. Jeszcze gorzej, jeśli nieproszeni spróbujemy sięgnąć do wewnętrznej kieszeni kurtki, w której mamy np. dokumenty. Może to zostać odczytane, jako sięgnięcie po broń.
Na każdą czynność należy uzyskać zgodę funkcjonariusza, a jeśli kierowca sam chce coś zrobić, np. wysiąść z auta, to musi zapytać o zgodę.
Jeśli kierowca nie zastosuje się do tych zasad, może zostać ukarany mandatem w wysokości nawet 500 zł.
ZOBACZ WIĘCEJ: kierowco, szykuj się do kontroli. Więcej policjantów na drogach
Nowe wytyczne wzbudziły sporo komentarzy wśród kierowców. Kobryś studzi jednak emocje. - Po wejściu w życie tego znowelizowanego rozporządzenia ws. kontroli ruchu drogowego w tym obszarze nie zmieni się nic. (...) Ten przepis się nie zmienił, jest 10 lat już ważny. Wcześniej też był przewidziany za to mandat - wyjaśnił w programie "Punkt Widzenia" w Polsat News Radosław Kobryś z Komendy Głównej Policji.
- Ten przepis zmieni tylko swoje miejsce w rozporządzeniu - dodał.
- Kierowcy muszą mieć jasność, że oprócz samej ustawy prawo o ruchu drogowym, czyli tzw. kodeksu drogowego, obowiązują akty wykonawcze, czyli rozporządzenia. Rozporządzenie z 2008 roku ws. kontroli ruchu drogowego już wtedy miało w swoich zapisach tę informację - powiedział policjant.
- Paragraf 16. mówi, że kierowca ma obowiązek zatrzymać pojazd i trzymać ręce na kierownicy - dodał.
Policjant ma sprawdzać przebieg licznika
Kobryś zapewnił również, że policjanci, podobnie jak do tej pory, nie będą wykorzystywać tego przepisu jako bata na kierowców.
ZOBACZ WIĘCEJ: "korytarz życia" i jazda "na suwak" obowiązkiem - zdecydował Sejm
- Do tej pory nie był i teraz tez nie będzie. (...) Wszystko zależy od tego, gdzie ta kontrola się odbywa, jakie są okoliczności, czy policjant czuje się bezpiecznie, bo zatrzymujemy różnych ludzi - powiedział.
Potwierdził natomiast, że obowiązkiem policjanta będzie sprawdzenie i spisanie przebiegu z licznika i podanie go później do Centralnej Ewidencji Pojazdów.
- Ma to na celu zweryfikowanie, czy w samochodzie nie cofnięto licznika - wyjaśnił.