Senator KO: byłem sondowany, czy nie "wynająłbym się" dla obozu rządzącego
- Ze strony koalicjantów PiS, przez poważnego polityka, byłem pytany o chęć zostania ministrem zdrowia. Przypuszczam, że w 30 sekund dostałbym tekę ministra, gdybym taką wolę wyraził - powiedział prof. Tomasz Grodzki, senator Koalicji Obywatelskiej. Odmówił, gdyż "uważa się za człowieka przyzwoitego". Tymczasem gdyby PiS "zdobył" chociaż jednego senatora, opozycja utraciłaby większość w tej izbie.
Prof. Tomasz Grodzki mówił, że był "sondowany, czy nie »wynająłby się« dla obozu rządzącego na ministra zdrowia".
"Mój program się podobał"
- To oznacza, że ten program, który prezentowałem podobał się. To, że zdobyłem najlepszy wynik ze wszystkich lekarzy startujących do Sejmu i Senatu z całej Polski oznacza, że ludziom się ten program podoba i oczekiwali, że będzie wdrażany - powiedział senator KO we wtorek w Radiu Plus.
Ujawnił, że "poważny polityk szczebla krajowego" obozu Zjednoczonej Prawicy już proponował mu objęcie resortu zdrowia. - Nie mogę więcej powiedzieć, fakt taki zaistniał i nie muszę dodawać, że uważam się za człowieka przyzwoitego, więc grzecznie odmówiłem - mówił.
Prof. Grodzki przypuścił, że "w 30 sekund dostałby tekę ministra, gdyby taką wolę wyraził".
"Sprzeciwiam się takiemu prowadzeniu polityki"
W rozmowie z Polsat News dodał, że "skoro 150 tys. ludzi oddało na mnie głos, czułbym się nikczemnym zdrajcą, zachowując się w sposób niegodny".
- Jestem przeciwny takiemu rodzajowi prowadzenia polityki, bo to suweren - jak PiS lubi mówić - zdecydował, że to my w Senacie mamy mieć przewagę - powiedział.
Karczewski: ja nie mówiłbym w mediach o takiej propozycji
- Gdyby ktoś do mnie przyszedł z taką propozycją, to ja bym na ten temat nie mówił. Na pewno bym nie poszedł do mediów i o tej propozycji powiedział, bo to jest kuchnia polityczna - stwierdził polityk PiS.
Dodał jednak, że "nigdy nie było takiej sytuacji, że senatorowie, którzy rozpoczęli kadencję, w takich samych konfiguracjach politycznych tę kadencję kończyli".
Karczewski zapewnił jednocześnie, że ma bardzo dobre zdanie o Grodzkim. - Jest świetnym fachowcem, świetnym torakochirurgiem, czołowym torakochirurgiem w Polsce - ocenił.
Schetyna: każda próba korupcji politycznej będzie piętnowana
Do sprawy na Twitterze nawiązał Grzegorz Schetyna, lider Koalicji Obywatelskiej.
"Ostrzegam, każda próba korupcji politycznej ze strony PiS wobec wybranych w demokratycznych wyborach z woli suwerena senatorów opozycji będzie ujawniana i piętnowana" - napisał w środę Schetyna, jeden z liderów Koalicji Obywatelskiej.
Ostrzegam, każda próba korupcji politycznej ze strony PiS wobec wybranych w demokratycznych wyborach z woli suwerena senatorów opozycji będzie ujawniana i piętnowana.
— Grzegorz Schetyna (@SchetynadlaPO) October 16, 2019
- Profesor Grodzki, to nie tylko wybitnej klasy specjalista, nie tylko świetny naukowiec, ale także lekarz, który potrafi pracować z pacjentem, który rozumie pacjenta i doskonale wie, jak zreformować służbę zdrowia. Jestem bardzo dumna, że pan profesor przyjął moje zaproszenie - mówiła wówczas Małgorzata Kidawa-Błońska, kandydatka KO na premiera.
"PiS nie ma większości w Senacie, trzeba jej szukać"
Wiceszef MSWiA Paweł Szefernaker (PiS) powiedział z kolei w środę w TVP Info, że Senat to miejsce, w którym można wypracować ponadpartyjną większość. Zaznaczył także, że jego obóz polityczny będzie do tego dążył.
- PiS wygrało wybory do Senatu, nie ma jednak większości, ale jestem przekonany, że trzeba tej większości szukać - powiedział.
Z kolei Radosław Fogiel, zastępca rzecznika PiS, pytany w poniedziałek w RMF FM, czy PiS będzie przyciągać do siebie senatorów opozycji, odpowiedział, że na pewno polityce tej partii nie będą nikogo zniechęcać.
- Jeżeli ktoś, nawet w wyniku jakiegoś zbiegu okoliczności, układu gwiazd, został senatorem z listy opozycji, ale uzna, że jednak warto pracować dla Polski z biało-czerwoną drużyną Prawa i Sprawiedliwości, to oczywiście kijem gonić nie będziemy - zaznaczył Fogiel.
Czytaj więcej