Po zakończeniu protestu jego uczestnikom zakazano wstępu do Sejmu. Tłumaczono, że ma to związek z zagrożeniem dla bezpieczeństwa i porządku Sejmu.
"Decyzją Komendanta Straży Marszałkowskiej uczestnicy protestu okupacyjnego z kwietnia i maja br. zostali objęci 24-miesięcznym zawieszeniem możliwości wejścia na teren Parlamentu. Takie rozwiązanie stosuje się w szczególności wobec osób, które nie przestrzegają przepisów porządkowych. Analogiczna decyzja została podjęta po zakończeniu protestu w 2014 r." - informowało wtedy Centrum Informacyjne Sejmu w komunikacie.
"Zakaz nie jest aktualny"
Zakaz nałożony na Hartwich miał obowiązywać do maja 2020 roku. Problem w tym, że kobieta w niedzielnych wyborach parlamentarnych zdobyła mandat posła - startowała z listy Koalicji Obywatelskiej w Toruniu. Oznaczało to, że nie mogłaby wypełniać w pełni swoich obowiązków.
Zobacz: Kto został posłem [PEŁNA LISTA]
Jak informował portal gazeta.pl, Hartwich zapowiadała, że wystąpi z prośbą o zniesienie zakazu wstępu do Sejmu.
Okazuje się jednak, że nie będzie musiała tego robić. Wszystko dlatego, że jak informuje zakaz przestał obowiązywać z chwilą ogłoszenia wyników wyborów.
- Po wyborze na posła zakaz nie jest aktualny - przekazał w rozmowie z gazeta.pl szef CIS, Andrzej Grzegrzółka.
Czytaj więcej
Komentarze