Co dalej ze Schetyną? "Wie, jaką decyzję powinien podjąć"
Koalicja skupiona wokół PO przegrała kolejne wybory i pod znakiem zapytania stanął los Grzegorza Schetyny, lidera Platformy. - Jestem przekonany, że sam, jako niezwykle doświadczony polityk, wie, jaką dziś osobistą decyzję powinien podjąć - powiedział "Rzeczpospolitej" Bogdan Zdrojewski. - Myślę, że za tydzień lub dwa tygodnie więcej się wyjaśni - stwierdził prezydent Sopotu Jacek Karnowski.
W niedzielnych wyborach do Sejmu PiS uzyskał 43,59 proc. i 235 mandatów, Koalicja Obywatelska - 27,40 proc. i 134 mandaty, SLD - 12,56 proc. i 49 mandatów, PSL - 8,55 proc. i 30 mandatów, a Konfederacja - 6,81 proc. i 11 mandatów. 1 mandat przypadł Mniejszości Niemieckiej.
Taki wynik oznacza, że Prawo i Sprawiedliwość utrzyma samodzielną większość w Sejmie.
PiS zachwiało matecznikiem PO
Sam lider PO Grzegorz Schetyna startował w okręgu wrocławskim, który uchodził dotąd za matecznik Platformy. Obejmuje on miasto oraz tzw. obwarzanek, czyli okoliczne powiaty: wrocławski ziemski, strzeliński, oławski, oleśnicki, trzebnicki, milicki, górowski, wołowski i średzki. O ile w samym Wrocławiu KO wygrała z PiS (37,07 proc. do 28,92 proc.), to już w poszczególnych powiatach PiS uzyskiwał wyniki nawet powyżej 48 proc. poparcia.
Zdecydowanie większe poparcie zdobyła też liderka listy PiS posłanka Mirosława Stachowiak-Różecka, która miała 91 tys. 263 głosy (13,94 proc.) niż przewodniczący PO Grzegorz Schetyna, będący jedynką KO. Schetyna dostał 66 tys. 859 głosów (10,22 proc.), czyli o ponad 23 tys. mniej.
Drugi wynik na liście KO należy do Michała Jarosa (30,2 tys. głosów), a trzeci do liderki Zielonych Małgorzaty Tracz (28,7 tys. głosów).
ZOBACZ: Schetyna przegrał we Wrocławiu. 23 tys. głosów więcej na Stachowiak-Różecką z PiS
"Partia potrzebuje rebrandingu"
Po przegranych wyborach sejmowych pod znakiem zapytania stoi polityczna przyszłość lidera Platformy. - Jestem przekonany, że sam Grzegorz Schetyna jako niezwykle doświadczony polityk wie, jaką dziś osobistą decyzję powinien podjąć - powiedział "Rzeczpospolitej" Bogdan Zdrojewski, który w wyborach dostał się do Senatu z wrocławskiego obwarzanka.
Zdrojewski został zapytany, czy "szóstka Schetyny" była dobrym posunięciem. - Skoro lider nie był w stanie zapamiętać swojej szóstki, to jak to ma uczynić wyborca. A na tym został przyłapany - zauważył polityk PO.
Dodał także, że Platformie Obywatelskiej nie wystarczy dziś lifting i "partia potrzebuje rebrandingu".
- Platforma nie ma już czasu, dziś mamy dni, a nie miesiące na reaktywację. Jest to szczególnie ważne przed wyborami prezydenckimi - podkreślił były minister kultury.
Prezydent Sopotu: "Poczekajmy"
Po wyborach parlamentarnych prezydent Sopotu Jacek Karnowski zaapelował, by nie winić jednej osoby. - Bierzmy winę na siebie - stwierdził.
Pytany o przyszłość lidera PO, odpowiedział: "Poczekajmy. Myślę, że za tydzień lub dwa tygodnie więcej się wyjaśni. Ale trzeba trochę na chłodno podejść do tej sytuacji" - uznał samorządowiec.
W lutym mają się odbyć wybory nowego kierownictwa Platformy Obywatelskiej. Kandydatka KO na premiera Małgorzata Kidawa-Błońska została zapytana w Polsat News, czy "rzuci rękawicę" Grzegorzowi Schetynie i będzie ubiegać się o stanowisko przewodniczącej.
- Do lutego jeszcze trochę czasu. Na razie czekamy na to, co będzie jutro i pojutrze - zapewniła.
Czytaj więcej
Komentarze