Bimbrownia w leśnej głuszy, a w niej tysiące litrów zacieru
Dwie kompletne linie produkcyjne, 8 tys. litrów zacieru i 170 litrów gotowego już alkoholu - to wszystko odkryli funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej w leśnej bimbrowni k. Szudziałowa (Podlaskie). Na gorącym uczynku zatrzymali trzy osoby, a dwie kolejne pod zarzutem przechowywania nielegalnego alkoholu.
- Produkcja na dużą skalę była prowadzona w trudno dostępnym, leśnym terenie - poinformował asp. Maciej Czarnecki z zespołu prasowego Izby Administracji Skarbowej w Białymstoku.
W bimbrowni trwała właśnie produkcja
W odkrytej tam bimbrowni były dwie kompletne linie służące do nielegalnego wytwarzania alkoholu, składające się z m.in. z pieców, chłodnic i zbiorników na zacier. Na miejscu była studnia głębinowa, agregaty prądotwórcze, pompy i opał; do tego 7 ton mąki i zapas drożdży, a w kadziach łącznie 8 tys. litrów zacieru.
W bimbrowni funkcjonariusze podlaskiej KAS znaleźli też prawie 170 litrów gotowego alkoholu. Na miejscu zatrzymali trzech mężczyzn nadzorujących produkcję.
ZOBACZ: 74-letni bimbrownik zatrzymany na gorącym uczynku. Zarekwirowano ponad 200 litrów alkoholu
Dwóch kolejnych zatrzymano w związku z magazynowaniem i przygotowywaniem alkoholu do dalszej dystrybucji. W ramach akcji przeszukane zostały bowiem trzy posesje - jedna w okolicach Białegostoku, dwie w gminie Gródek. Tam funkcjonariusze znaleźli łącznie ponad 630 litrów alkoholu w butelkach i plastikowych kanistrach oraz etykiety, korki i puste butelki przygotowane do konfekcjonowania bimbru.
Podejrzanym grozi do 5 lat więzienia lub wysokie grzywny.
Wielkie rozlewisko odpadów
Przy zlikwidowanej leśnej fabryczce KAS odkryła rozlewisko odpadów powstałych po produkcji nielegalnego alkoholu, zajmujące ponad 1,2 tys. metrów kwadr. Powiadomiony został o tym Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Białymstoku. - Służby ochrony środowiska zbadają, czy w tym przypadku nie doszło do zanieczyszczenia terenu - dodał Czarnecki.
W czerwcu KAS zlikwidowała podobnie dużą bimbrownię koło Gródka, zorganizowaną jednak nie w lesie, a w budynku gospodarczym. Był tam m.in. zapas 23 ton cukru oraz blisko 6,3 tys. litrów zacieru. Na gorącym uczynku nielegalnej produkcji alkoholu zatrzymano wtedy jedną osobę.
Zlikwidowane fabryczki bimbru w muzeum
W województwie podlaskim policja i służby celno-skarbowe od lat odnajdują i likwidują nielegalną produkcję alkoholu, ale proceder ten nie zanika. Zwłaszcza teren Puszczy Knyszyńskiej to popularne miejsce, w którym lokalizowane są leśne bimbrownie. Zwykle budowane są one w trudno dostępnym terenie, w pobliżu ujęć wodnych (ale zdarzały się i takie ze specjalnie wykopanymi studniami), często z dala od zamieszkanych miejsc. Niektóre z nich miały możliwości produkcyjne sięgające nawet kilku tys. litrów alkoholu.
Ekspozycję pod nazwą "leśna bimbrownia" obejrzeć można w Podlaskim Muzeum Kultury Ludowej - instytucji kultury województwa podlaskiego. Wystawa powstała dziesięć lat temu, w oparciu o oryginalne elementy fabryczek alkoholu zlikwidowanych przez policję. Oddanie ich na własność muzealnikom było możliwe po prawomocnym zakończeniu postępowań sądowych przeciwko bimbrownikom. Były bowiem dowodami w sprawach przed sądem.