"Oczekiwania na wyjątkową rolę Senatu są przesadzone". Miller o ewentualnej większości opozycji
- Nawet jeżeli opozycja miałaby większość w Senacie, to oczekiwania na jakąś wyjątkową rolę Senatu są przesadzone - powiedział w Polsat News były premier Leszek Miller. Jak dodał, "jeżeli jest stabilna większość parlamentarna, to ta większość każdą poprawkę Senatu odrzuci".
Były premier powiedział w Polsat News, że "z całą pewnością faktami są cztery kwestie".
Cztery kwestie
Jako pierwszą wymienił "przekonujące" zwycięstwo Prawa i Sprawiedliwości. - Jak w 2001 roku stałem na czele KW SLD mieliśmy 41 proc. i uważaliśmy, że to jest trudne do pobicia. Wygląda na to, że PiS ma rezultat lepszy - powiedział Miller.
ZOBACZ WIĘCEJ: "Kaczyński ma problem". Zandberg po wynikach exit poll
Jako drugą kwestię wymienił powrót lewicy do Sejmu. Pogratulował Włodzimierzowi Czarzastemu, Robertowi Biedroniowi oraz Adrianowi Zandbergowi.
Według byłego premiera znamy też odpowiedź na pytanie, komu sprzyja frekwencja wyborcza. - Widać, że sprzyja PiS-owi, że to nie jest tak, jak przypuszczano - że im większa frekwencja, tym szanse PiS-u mniejsze. Odwrotnie - dodał. Ostatnią - pewną według Millera kwestią - jest wejście Polskiego Stronnictwa Ludowego do parlamentu.
Wybory do Senatu
- Nawet jeżeli opozycja miałaby większość w Senacie, to takie oczekiwania, na jakąś wyjątkową rolę Senatu, są przesadzone - powiedział były premier.
ZOBACZ WIĘCEJ: Schetyna dla PN: ciągle jest szansa, żeby PiS nie miało większości
Dodał, że "Senat rozpatruje projekty ustaw sejmowych i zgłasza poprawki, ale te poprawki wracają do Sejmu". - Jeżeli jest stabilna większość parlamentarna, to ta większość każdą poprawkę Senatu odrzuci - powiedział.
Przyznał, że Senat może zgłaszać własne inicjatywy ustawodawcze oraz "spowalniać proces decyzji".
Czytaj więcej
Komentarze