Dziewiętnaście ofiar tajfunu Hagibis w Japonii. Kraj nawiedziło też trzęsienie ziemi
Do dziewiętnastu wzrósł bilans ofiar śmiertelnych tajfunu Hagibis, który przechodzi nad Japonią - podał japoński nadawca radiowo-telewizyjny NHK, powołując się na władze. Szesnaście osób uznano za zaginione, a około sto odniosło obrażenia. 500 tys. gospodarstw domowych jest odciętych od prądu z powodu ulewy. Dodatkowo stolicą państwa, Tokio, nawiedziło trzęsienie ziemi.
Władze ostrzegają w niedzielę o rosnącym zagrożeniu powodziowym w regionie Kanto we wschodniej Japonii, na wyspie Honsiu. Sytuacja w Tokio, gdzie tajfun szalał w sobotę i gdzie 1,5 mln ludzi mieszka w domach położonych poniżej poziomu morza, stopniowo wraca do normy - podał Reuters.
Hagibis to najsilniejszy tajfun od 1958 r., jaki nawiedził Japonię - podkreślają media.
Położone w środkowej części wyspy Honsiu miasto Nagano było jednym z jednym z najbardziej dotkniętych przez żywioł obszarów - podaje agencja Kyodo. Zerwał się brzeg rzeki Chikuma, powodując ogromną powódź w dzielnicach mieszkalnych. Władze szacują, że w niektórych miejscach poziom wody powodziowej może dochodzić nawet do 5 metrów. Wielka woda pochłonęła wiele domów i obiektów w mieście, w tym oczyszczalnię ścieków i pociągi dużych prędkości, które stały na stacji kolejowej w pobliżu Nagano.
Ewakuację zalecono 6 mln osób, 27 tys. ratowników w całej Japonii
Ponad sześciu milionom Japończyków zamieszkującym największą wyspę Honsiu zalecono ewakuację. Od soboty operatorzy wstrzymali większość usług kolejowych, a lotniska na obszarze metropolitalnym Tokio zostały zamknięte. Ruch kolejowy i lotniczy zostanie najpewniej przywrócony jeszcze w niedzielę.
Chociaż zalecenia dotyczące ewakuacji zostały zniesione do wczesnej niedzieli w Tokio i w większości środkowej i wschodniej Japonii, ministerstwo ds. gruntów, infrastruktury, transportu i turystyki poinformowało, że w 12 prefekturach zgłoszono co najmniej 48 osuwisk ziemi i wichur, a dziewięć rzek wylało.
Japońskie ministerstwo obrony poinformowało, że zmobilizowało około 27 tysięcy członków sił samoobrony do akcji ratowniczych i humanitarnych na obszarze całego kraju.
Najwięcej ofiar śmiertelnych żywiołu odnotowano w mieście Chiba na wyspie Honsiu, w Gunmie, Kanagawie oraz w prefekturze Fukushimy. Aktywność tajfunu w tym regionie i silne ulewy zrodziły obawy ekspertów dotyczące sytuacji w elektrowni atomowej Fukushima Nr 1, gdzie w 2011 roku doszło do serii awarii w związku z tsunami spowodowanym przez trzęsienie ziemi u wybrzeży Honsiu. Na szczęście tym razem udało się uniknąć kłopotów - podkreśliła agencja Kyodo.
Mogą nadejść kolejne powodzie
Do śmierci ofiar tajfunu przyczyniły się przede wszystkim deszcze i wiatr. W Kawasaki znaleziono ciało mężczyzny, który utonął w domu zalanym wodą. W pobliżu Tokio zginął zaś mężczyzna, którego samochód wywrócił wiatr. Inna osoba również zginęła w samochodzie, który ulewne deszcze i wiatr zmyły z drogi - podała publiczna telewizja NHK.
Tajfun Hagibis uderzył w sobotę wieczorem czasu lokalnego w największą japońską wyspę Honsiu, a wkrótce potem stolicą wstrząsnęło trzęsienie ziemi o magnitudzie 5,7.
Eksperci ostrzegali, że także po przejściu tajfunu mogą się pojawić kolejne powodzie lub podtopienia i lawiny błotne, ponieważ w wielu prefekturach otaczających stolicę zaczęto awaryjnie wypuszczać wodę z zapór.
Czytaj więcej
Komentarze