Głosowanie w wyborach parlamentarnych do godz. 21. Są jednak wyjątki
Trwają wybory parlamentarne. Do zakończenia głosowania o godz. 21 trwa cisza wyborcza. Okazuje się jednak, że w niektórych przypadkach wyborcy mogą zgodnie z prawem zagłosować nawet po godzinie 21 mimo, że wybory formalnie będą już zakończone.
W niedzielę o godz. 7 rano rozpoczęło się głosowanie w wyborach parlamentarnych, w których Polacy wybierają 460 posłów i 100 senatorów. Komisje zostaną planowo zamknięte o godzinie 21. Okazuje się jednak, że wyborca może oddać oddać głos również po zamknięciu lokalu wyborczego.
PRZECZYTAJ: Wybory parlamentarne. Jak poprawnie zagłosować – poradnik
Decyduje wejście przed godz. 21
- Jeżeli wyborca znajdzie się w lokalu wyborczym przed godziną 21, to może zagłosować także po 21. Decyduje kwestia dostania się do lokalu wyborczego przed godz. 21 - powiedział Polsat News Wiesław Kozielewicz, przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej.
- Ja często utyskuję na brak dyscypliny w Polsce. Bywa tak, że ludzie odkładają przyjście do lokalu wyborczego na ostatnie minuty przed godz. 21, wtedy oczywiście tworzą się kolejki, jest niepotrzebne zdenerwowanie u wyborców i u członków komisji wyborczej - dodał Kozielewicz.
Podał przykład jednego z lokali wyborczych na Litwie, gdzie głosowanie w niedawnych wyborach prezydenckich, skończyło się dopiero po godz. 23.
- Tak duża liczba osób przyszła do lokalu wyborczego tuż przed zamknięciem, że komisja wyborcza nie była w stanie wszystkich obsłużyć - powiedział Kozielewicz.
"Cisza wyborcza to zbędny instrument"
Przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej przekazał również, że nie jest zwolennikiem ciszy wyborczej.
- Jestem w gronie osób, które uważają, że cisza wyborcza to zbędny instrument - powiedział.
PRZECZYTAJ: Średnio o mandat senatora walczy trzech kandydatów. Najstarszy ma 81 lat
Zdradził również swój pomysł na to, jak taka sytuacja mogłaby wyglądać w praktyce.
- Ja bym ograniczył ciszę wyborcza w dniu glosowania tylko do zakazu prowadzenia agitacji wyborczej w lokalu wyborczym, oraz zakazu prowadzenia agitacji wyborczej na pewnym obszarze przed lokalem wyborczym - dajmy na to do 100 czy do 150 metrów przed lokalem - wyjaśnił.
Czytaj więcej