Dziecko wśród poszkodowanych w pożarze bloku w Bytomiu. Zarzewiem ognia mogła być wersalka
Trzy osoby, w tym jedno dziecko, trafiły w sobotę rano na badania do szpitala po pożarze domu wielorodzinnego w Bytomiu przy ul. Suchogórskiej. Z budynku ewakuowano ośmiu lokatorów - podała bytomska straż pożarna.
Na miejsce skierowano cztery zastępy PSP oraz jeden strażaków-ochotników, pojawiły się tam też służby medyczne i policja.
- Pożar wybuchł w mieszkaniu na parterze. Paliły się tam elementy wyposażenia. Jedna osoba wyszła z budynku przed naszym przybyciem, kolejnych osiem osób, w tym jedno dziecko, ewakuowaliśmy - powiedział mł. ogniomistrz Wojciech Krawczyk.
Po przebadaniu, trzy osoby, wśród nich jedno dziecko, zostały zabrane do szpitala. Jak zaznaczył strażak, w mieszkaniu, w którym doszło do pożaru nie było nikogo. Ewakuowane osoby to mieszkańcy innych mieszkań.
Ogień został szybko ugaszony. Jak podał se.pl, zarzewiem pożaru mogła być wersalka, lecz służby nie ustaliły jeszcze, dlaczego mebel miał zapłonąć.
Czytaj więcej
Komentarze