81-letni mężczyzna zginął w studni

Polska

81-letni mężczyzna wpadł do studni, w wyniku czego zmarł. W piątek rano jego ciało znalazła 74-letnia małżonka. Policja prowadzi postępowanie w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci.

Do zdarzenia doszło na terenie posesji ofiary przy ul. Sarniej w wielkopolskim Jarocinie. Dom zamieszkiwało małżeństwo seniorów w wieku 81 i 74 lat.

 

- Małżonkowie wiedzieli się po raz ostatni wieczorem w czwartek. Kobieta poszła spać i dopiero rano zorientowała się, że w domu nie ma jej męża. Zaczęła go szukać. Znalazła go w studni - poinformowała Agnieszka Zaworska z jarocińskiej policji.

 

Na miejsce wezwano straż pożarną, która wydobyła ciało mężczyzny za pomocą trójnogu. Lekarz stwierdził zgon. 

 

Policja prowadzi postępowanie w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci. Postępowanie nie oznacza, że policja podejrzewa, że ktoś przyczynił się do śmierci seniora.

 

- Prowadzimy te czynności w celu wykluczenia tego, że jakiekolwiek inne osoby przyczyniły się do jego śmierci, czy był to np. nieszczęśliwy wypadek - mówi asp. Agnieszka Zaworska z Komendy Powiatowej Policji w Jarocinie. 

 

To kolejny tragiczny podobny wypadek w Wielkopolsce. Pod koniec lipca do studni wpadło dwu i pół letnie dziecko. Rodzinny dramat rozegrał się w Borkowie Starym koło Kalisza. Lekarze walczyli o życie chłopczyka przez ponad miesiąc. Obrażenia były jednak zbyt poważne. Dziecko zmarło 3 września.

dc/jm/hlk/ "Wydarzenia", polsatnews.pl, PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie