Skażenie promieniotwórcze w pociągu relacji Berlin - Moskwa
Dopuszczalne normy promieniowania przekraczała podłoga jednego z przedziałów i toaleta. Skażenie wykryli funkcjonariusze Straży Granicznej na granicy polsko-białoruskiej. Skład dostał zgodę na kontynuację podróży i pociąg wjechał na Białoruś.
Pociąg, w którym wykryto skażenie promieniotwórcze, wjechał we wtorek wieczorem na moskiewski Dworzec Białoruski.
Skażony przedział i toaleta
Na miejscu czekały już służby - pracownicy kolei i strażacy, którzy potwierdzili informacje o skażeniu.
Podczas badania licznik ujawnił, że promieniowanie osiągnęło poziom 3 mikrosiwertów na podłodze wagonu i 7 mikrosiwertów w toalecie.
W skażonym wagonie nie było pasażerów. Wiadomo, iż przewieziono nim do Berlina na leczenie osoby chore onkologicznie.
Służby: skażenie nie zagrażało ludziom
Jak uważa źródło agencji Interfax, ślady promieniowania mogą być związane z jednym z pasażerów, który był leczony za pomocą radioterapii.
Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych stwierdziło, że skażenie jest niewielkie i nie zagrażało innym pasażerom.