"Przetłumaczono" mowę nietoperzy. Głównie się kłócą
Naukowcy z Uniwersytetu Telawiwskiego, wykorzystując algorytmy uczenia maszynowego, "przetłumaczyli" rozmowy rudawca nilowego - nietoperza zamieszkującego m.in. na Bliskim Wschodzie. Udało im się ustalić, czego dotyczy 60 proc. odgłosów wydawanych przez te ssaki. Większość z nich to kłótnie.
Według izraelskich naukowców, zidentyfikowane dźwięki rudawców nilowych (Rousettus aegyptiacus) można pogrupować w cztery kategorie. Pierwsza z nich to kłótnie o jedzenie. Druga to kłótnie o miejsce do spania. Do trzeciej kategorii zaliczono odgłosy wydawane przez samice, którym nie podobają się zaloty samców. Czwarta grupa to skargi na to, że inny nietoperz wisi za blisko - podała amerykańska Smithsonian Institution.
Dźwięki kierują do konkretnych nietoperzy
Dźwięki wydawane przez nietoperze nieznacznie się różnią w zależności od tego, do kogo są kierowane. Zdaniem badaczy oznacza to, że nietoperze są jednym z niewielu (obok np. ludzi i delfinów) zwierząt, które są w stanie wydawać dźwięki skierowane do konkretnych, pojedynczych członków swojego gatunku, a nie wszystkich w okolicy.
- Pokazaliśmy, że duża część nietoperzych wokalizacji, które myśleliśmy wcześniej, że znaczą to samo - coś w stylu "wynocha!" - w rzeczywistości zawierają dużo informacji - wyjaśniał w rozmowie z dziennikiem "The Guardian" neuroekolog Jossi Jowel, jeden z autorów badania.
Przebadano 22 rudawce nilowe
Naukowcy przez 75 dni nagrywali 22 rudawce nilowe. Następnie specjalne oprogramowanie przeanalizowało dźwięki wydawane przez ssaki i sprawdzało, czy można je powiązać z jakimiś konkretnymi zachowaniami.
Badacze mają nadzieję, że uda im się ustalić, czy nietoperze rodzą się ze zdolnością "mówienia", czy też się jej uczą. Chcą też sprawdzić, czy różne kolonie używają różnych "języków".
Czytaj więcej
Komentarze