Każdy z pojazdów przewoził cztery zbiorniki z pokrywami. Okazało się, że wszystkie samochody były przeciążone.
Niechlubny rekordzista ważył z ładunkiem 60,5 tony zamiast dopuszczalnych 40 ton - był przeciążony aż o 20,5 tony.
Pozostałe pojazdy ważyły odpowiednio: 56,4 tony, 54,7 tony i blisko 51 ton. W każdym przypadku przekroczenie dopuszczalnej masy całkowitej pojazdów spowodowało znaczne przekroczenie dopuszczalnego nacisku podwójnej osi napędowej.
Ponieważ wszystkie cztery zestawy nie powinny wyjechać na drogi publiczne z takim tonażem, wobec każdego z przewoźników wszczęto postępowanie administracyjne. Za dewastację nawierzchni dróg grozi im po 15 tysięcy złotych kary.
Komentarze