Na grzybiarzy mieli napadać obcokrajowcy. Niektórzy zgłaszający byli pijani
Świętokrzyska policja bada sprawę domniemanych napadów na grzybiarzy, których mieli dokonywać z reguły obcokrajowcy. - Sprawdzamy każde takie zgłoszenie, ale do tej pory żadne z nich nie okazało się prawdziwe – powiedział sierż. szt. Karol Macek z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
- Od końca września otrzymujemy zgłoszenia o grupach obcokrajowców, którzy przyjechali na trener powiatu kieleckiego i są spotykani na terenach leśnych. Początkowo były to zgłoszenia dotyczące rzekomych przestępstw, napadów dokonywanych przez te grupy, ale żadna z tych informacji się nie potwierdziła – zapewnił Macek. Jako przykład podał zgłoszenie od mieszkańca Łagowa, który twierdził, że został napadnięty przez obcokrajowców, którzy zabrali mu telefon komórkowy.
- Kiedy przyjechaliśmy do zgłaszającego, to po pierwsze - okazało się, że jest nietrzeźwy, a do tego jego ubiór nie pozwalał sądzić, że właśnie wrócił z grzybobrania. A telefon komórkowy, który rzekomo mu ukradziono, miał w kieszeni. Do tej pory ten mężczyzna nie złożył żadnego zawiadomienia, które miało by potwierdzić jego słowa – opisywał policjant.
Cudzoziemcy próbowali nawiązać kontakt
Podobnie było z innym zgłoszeniem. Grupa obcokrajowców miała w miejscowości Złota Woda w gminie Łagów napaść na małżeństwo.
- Kiedy policjanci przybyli na miejsce, okazało się, że cudzoziemcy nie mogli dojść do porozumienia z Polakami. Próbowali to zrobić za pomocą różnych gestów i na migi, co wystraszyło naszych mieszkańców. Okazało się, że do żadnego przestępstwa nie doszło i obie strony doszły do porozumienia – wyjaśnił Macek.
"Na teren powiatu kieleckiego przyjechało wielu cudzoziemców "
Ostatnio policja otrzymała kolejne zgłoszenie - tym razem chodziło już jednak nie o przestępstwie, jakiego mieliby dokonać cudzoziemcy, ale o samym ich pobycie.
- Na terenie Bodzentyna wylegitymowane zostały przez nas osoby narodowości ukraińskiej. Nie popełniły żadnych przestępstw, na terenie naszego kraju przebywały legalnie. Przyjechali do nas po prostu na grzyby. Mamy również informacje o osobach narodowości bułgarskiej, rumuńskiej. W związku z wysypem w lasach grzybów, na teren powiatu kieleckiego przyjechało wielu cudzoziemców – wyjaśnił policjant.
"Wszyscy cudzoziemcy przez nas legitymowani przebywali w naszym kraju legalnie"
- Do chwili obecnej żadne takie zgłoszenie się nie potwierdziło. Nie stwierdziliśmy, aby te osoby popełniły jakiekolwiek przestępstwo czy wykroczenie. Wszyscy cudzoziemcy do tej pory przez nas legitymowani przebywali w naszym kraju legalnie – dodał Macek. Zapewnił, że policja cały czas monitoruje sytuację.
- Zwracamy uwagę na przebywające na tych terenach grupy obcokrajowców, aby nie popełniały przestępstw, ale również, aby ktoś z naszych rodaków nie starał się w jakiś sposób zaszkodzić naszym gościom – podsumował funkcjonariusz Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
Czytaj więcej