Czarzasty: nagrywanie to "mendowatość" do kwadratu, a decyzja Neumanna jest dziwna

- Albo ma się zasady i system wartości, albo się człowiek gubi. Nie zmienia się koni podczas przeprawy. Jeżeli PO to zrobiła 5 dni przed wyborami, to uznała, że to zagrożenie dla wyniku - tak lider SLD Włodzimierz Czarzasty odniósł się w programie "Newsroom" do decyzji Sławomira Neumanna o rezygnacji z przewodniczenia klubowi PO-KO.
- Nie należny nagrywać. Osoby nagrywające to "mendowatość" do kwadratu. To zła praktyka. Jeżeli chodzi o Neumanna to dziwna decyzja, bo ona uznaje to, czego PO przez ostatnie dni nie uznawała. Mówili, że to rozmowa sprzed 2 lat i nie ma żadnego znaczenia - przypomniał gość Polsat News.
Prowadzący pytał, czy rezygnacja Neumanna to próba ratowania wyniku wyborczego Platformy Obywatelskiej. - Albo się ma rację, albo się nie ma racji. Albo ma się zasady i system wartości i wie się dokąd się idzie, albo się człowiek gubi. Uznaję, że koni podczas przeprawy się nie zmienia. Jeżeli PO to zrobiła 5 dni przed wyborami to uznała, że to zagrożenie dla wyniku - ocenił Czarzasty.
"Zadziwiła mnie opinia ws. prezydenta Adamowicza"
- Mam do polityki dystans. Nie zarabiam, nie biorę za to pieniędzy, mogę sobie na to pozwolić, by patrzeć z daleka - mówił gość "Newsroomu" pytany czy taśmy zrobiły na nim wrażenie.
- Zadziwiła mnie opinia ws. prezydenta Adamowicza. To znaczy, że Neumann wiedział o czymś, o czym powinien poinformować prokuraturę dwa lata temu. Znałem Adamowicza, uważałem i uważam go za porządnego człowieka - dodał.
"Konkrecyjny związek zawodowy"
- Jak rozumiem według Wałęsy Morawiecki jest zdrajcą, bo założył konkrecyjny związek zawodowy. To silne słowa. Poglądy Kornela Morawieckiego nie są z mojej bajki, ale takie osoby jak Mazowiecki, Kuroń, Geremek, czy Morawiecki, które walczyły o swoją wizję Polski zasługują na szacunek - wskazał gość Polsat News.
- To była marna wypowiedź, która wskazuje na to, że historia sprzed 20-30 lat nadal tkwi w głowach. Myślę, że PO nie powinna być zadowolona z tego co powiedział Neumann ani prezydent Wałęsa - dodał.