"Skala jest bardzo duża i ona będzie rosła". Fundacja Mamy i Taty o finansowaniu organizacji LGBT
- Myślimy, że skala finansowania organizacji LGBT jest bardzo duża i ona będzie rosła - powiedział polastnews.pl Marek Grabowski z Fundacji Mamy i Taty. Fundacja przedstawiła raport dotyczący działalności organizacji LGBT, ich finansowania i sieci powiązań m.in. z politykami. "Emocje jak z niskobudżetowego kryminału" - skomentowała raport Kampania Przeciw Homofobii.
Marek Grabowski wskazuje, że raport "Organizacje LGBT w Polsce. Działalność, finansowanie, sieć powiązań" to kontynuacja dokumentu przedstawionego przez Fundację Mamy i Taty w 2010 roku.
- Przewidywaliśmy w nim kilka kierunków, w jakich będzie się rozwijał ruch LGBT w Polsce: że będzie dążył do ograniczenia wolności słowa poprzez wprowadzanie tzw. mowy nienawiści, że ukierunkuje się na dzieci i na młodzież przede wszystkim poprzez radykalną edukację seksualną. Trzecią grupą tych kierunków jest kwestia wprowadzenia małżeństw jednopłciowych i dania im prawa do adopcji dzieci - mówi Grabowski.
Jak dodaje, "dzisiaj te postulaty są już wyrażane głośno". - Dlatego postanowiliśmy przygotować po dziewięciu latach nową wersję raportu zaczynając prace od zera i od określenia, co się kryje pod pojęciem ruchu LGBT - jakie to organizacje i jak są finansowane - mówi. Na ponad 180 stronach raportu przedstawiano 40 takich organizacji.
Źródła finansowania
W raporcie opracowanym przez Fundację Mamy i Taty pokazane są źródła finansowania organizacji LGBT w Polsce. Wymienia on szereg instytucji publicznych i prywatnych. Jak zaznaczono w opracowaniu, w niektórych przypadkach wsparcie dla organizacji LGBT nie miało formy pieniężnej, ale wspomagano je m.in. poprzez preferencyjny wynajem lokalów lub publikacje reklam.
Fundacja zastrzega, że niektóre organizacje nie mają obowiązku publikowania sprawozdań finansowych. Zabrane w raporcie dane pochodzą m.in. ze szczątkowych informacji zamieszczanych w mediach społecznościowych organizacji, wywiadów z liderami, czy sprawozdań grantodawców.
Wśród wspierających struktury LGBT są wymienione organizacje pozarządowe m.in. Fundacja im. Stefana Batorego, Lambda Warszawa i Kampania Przeciw Homofobii.
Jako kolejne źródło wsparcia raport wskazuje jednostki administracji publicznej m.in. Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, Ministerstwo Spraw Zagranicznych oraz Ministerstwo Zdrowia.
Wsparcia mają udzielać również m.in.: Urząd Miasta Stołecznego Warszawa, Urząd Miejski w Gdańsku, Urząd Miasta Poznania, Urząd Miasta Katowice, Urząd Miasta Krakowa oraz Urząd Województwa Zachodniopomorskiego.
Organizacje LGBT - według raportu - mają być też wspierane przez m.in. Koleje Mazowieckie, MZA w Warszawie, Szybką Kolej Miejską w Warszawie, Tramwaje Warszawskie oraz Szpital Uniwersytecki w Krakowie.
Wsparcie zagraniczne
W raporcie zwrócono uwagę na finansowanie organizacji LGBT pochodzące z zagranicy. Wśród wymienionych podmiotów są m.in. Unia Europejska, Komisja Europejska, Rada Europy, Erasmus+, Międzynarodowy Fundusz Wyszehradzki, rząd Holandii, a także ambasady: USA, Kanady, Danii, Szwecji.
- Myślimy, że ta skala finansowania organizacji LGBT jest bardzo duża i ona będzie rosła. Warto powiedzieć o kwocie 1,85 mld euro, które mają wpłynąć w ramach programu "Obywatele, Równość, Prawa i Wartości". 8 mld złotych w ciągu kilku lat naprawdę jest olbrzymią skalą działań czy to promocyjnych, czy budowy struktur – powiedział.
Jak dodał, nie wszystkie organizacje mają obowiązek przedstawiania sprawozdań finansowych. - U tych, które to robią np. Fundacja im. Stefana Batorego, można sprawdzić, że wpływa do niej kilka milionów złotych zagranicznych dotacji, które później przekazywane są np. na cele lokalnych struktur organizacji LGBT - powiedział.
Wśród firm prywatnych - według raportu - organizacje LGBT mają wspierać również duże zagraniczne koncerny.
Grabowski przypomina, że w niedawno opublikowanej "piątce" Fundacji Mamy i Taty, czwarty punkt dotyczył ograniczenia finansowania gender i programów LGBT przez samorządy i fundacje zagraniczne. - Czy można znaleźć na to rozwiązanie, czy w ogóle potrzebne jest takie rozwiązanie? To kwestia debaty publicznej. Myślę, że warto postawić pytanie: czy faktycznie tak duża skala finansowania z zagranicy przez potężne koncerny na pewno jest fair? – zastanawia się Grabowski.
Pełny raport można znaleźć na stronach Fundacji Mamy i Taty.
"Emocje jak z niskobudżetowego kryminału"
Do raportu na swoich stronach odniosła się Kampania Przeciw Homofobii. "Po lekturze rozdziału poświęconego KPH wiemy jedno - poza zabiegami językowymi nadającymi raportowi sensacyjny charakter i nietrafionymi interpretacjami, w raporcie nie ma nic, co wcześniej nie zostało opublikowane. Informacje nt. działalności i źródeł finansowania Kampanii Przeciw Homofobii są powszechnie dostępne. Może zapoznać się z nimi każdy, kto wejdzie na stronę www naszej organizacji" - czytamy.
Kampania Przeciw Homofobii pisze również o "emocjach jak z niskobudżetowego kryminału". "Dziwi nas, że Fundacja Mamy i Taty, która w swoim założeniu ma działać na rzecz rodziny, zamiast poświęcać czas na pracę dla realizacji swoich głównych celów, inwestuje zasoby w przygotowanie raportu opartego na danych powszechnie dostępnych w Internecie. Pomimo starań autorów emocje, które budzi raport zbliżone są do tych towarzyszących oglądaniu niskobudżetowego kryminału aspirującego do niedostępnego mu poziomu serii z Jamesem Bondem" - pisze KPH.
"Jednocześnie niezrozumiały jest dla nas cel szpiegowania prywatnych profili pracowników i pracowniczek KPH na Facebooku i sprawdzanie, kogo dana osoba ma w znajomych. Zastanawia też powód określanie poziomu tzw. radykalizmu w kontekście organizacji pożytku publicznego działających na rzecz praw człowieka w obowiązujących powszechnie ramach prawnych. Czy to również zabieg, który miał na celu wygenerowanie w czytelniku określonych emocji?" - czytamy na stronach KPH.
Czytaj więcej