"Przekroczono cienką czerwoną linię"
W jej ocenie, media publiczne straciły moralne prawo do tego, żeby oceniać przedstawicieli opozycji i całe społeczeństwo. - Przekroczono cienką czerwoną linię, dlatego Koalicja Obywatelska przygotowała rozwiązania. Zniesiemy abonament, bo te pieniądze nie mogą trafiać na tego typu programy i audycje. Raz na zawsze spowodujmy, że żadna partia polityczna nie będzie miała wpływu na treści i na to, co dzieje się w danych programach. Pogramy powinny być niezależne, zarządzane przez osoby profesjonalne, które swoim obiektywizmem będą przygotowywali ofertę programową" - zapowiedziała wicemarszałek Sejmu.
Jej zdaniem, minister kultury powinien odpowiadać za to, co dzieje się w mediach publicznych. - Tam powinna być oferta kulturalna, język, sposób mówienia, a nie fala hejtu i nienawiści. Dlatego przywrócimy KRRiT konstytucyjne zadania, które zostały jej zabrane i zlikwidujemy Radę Mediów Narodowych - zadeklarowała Kidawa-Błońska.
- Polacy potrzebują obiektywnych, dobrze zorganizowanych mediów, gdzie będą mogli uzyskać prawdziwą informację, gdzie będzie używany język kultury, język, który będzie Polaków łączył, a nie dzielił - dodała.
"Język debaty publicznej praktycznie sięgnął dna"
Obecna na konferencji europosłanka PO Magdalena Adamowicz podkreśliła, iż bardzo się cieszy, że temat jakości debaty publicznej stał się ważny dla Koalicji Obywatelskiej. - Obecny język debaty publicznej praktycznie sięgnął dna, mowa nienawiści, dezinformacje, półprawdy, inwektywy stały się codziennością - oceniła Adamowicz.
Dodała, że zajęła się tym tematem, bo ma do tego moralne prawo. - Moja rodzina sama doświadczyła wiele nienawiści z różnych stron, ale prym w tym wiodły niestety media publiczne - podkreśliła.
- Apeluję, żebyśmy wszyscy zaczęli od siebie, żebyśmy zmienili ten język, żebyśmy zarówno z jednej strony jak i z drugiej strony, jak i rządzący używali języka pełnego kultury, bo wszystko można powiedzieć w inny sposób, nie obrażając nikogo, nie naruszając innej godności, nie strasząc obywateli - apelowała europosłanka PO. - Jeżeli zmienimy język i przestaniemy siać nienawiść, to wszystkim nam wyjdzie na dobre - dodała.
Komentarze