Bracia wytłumaczyli im, że nie wydawało im się, że zrobili coś nagannego czy zabronionego, bo zobaczyli inne napisy na marmurowych ścianach.
Turyści zostali zabrani na posterunek karabinierów, gdzie usłyszeli zarzut spowodowania poważnych szkód. Prokurator, który go postawił, nakazał później uwolnienie sprawców uznając, że nie musi stosować wobec nich żadnych dodatkowych środków. Nie wiadomo jeszcze, jaka kara im grozi.
Lokalny dziennik "La Nazione" nie wyklucza, że będzie ona wysoka i przypomina, że w Pizie obowiązuje zerowa tolerancja wobec aktów wandalizmu popełnianych w zabytkach.
Komentarze