Rozbił się statek przemytników. Załoga przeżyła dzięki... kokainie

Kolumbijska marynarka wojenna podczas działań na Oceanie Spokojnym natknęła się na trzech mężczyzn dryfujących na paczkach owiniętych czarną folią. Marynarze uratowali mężczyzn, ale po chwili zakuli ich w kajdanki. Okazało się, że w pakunkach znajdowały się narkotyki. Wojskowi przechwycili ponad tonę kokainy.
Mężczyźni zostali znalezieni ok. 48 kilometrów od kolumbijskiego wybrzeża. Jak wynika z ich relacji, statek zatonął, a na wodzie utrzymali się tylko i wyłącznie dzięki paczkom z kokainą. Na oceanie mieli dryfować przez co najmniej trzy godziny. Na pokładzie miał znajdować też czwarty mężczyzna, którego uznaje się za zaginionego - marynarze prowadzą poszukiwania.

"W ramach ochrony życia ludzkiego marynarka wojenna Kolumbii przeprowadziła akcję ratowania trzech obywateli. Poszkodowani zostali uratowani, zapewniono im niezbędną pomoc, a następnie przetransportowano bezpiecznie do portu (w Tumaco - red.)" - czytamy na stronie kolumbijskiej marynarki.

Wojskowi przechwycili 1265 kg kokainy. Po dotarciu do portu mężczyźnie zostali aresztowani, mają usłyszeć zarzuty za handel, produkcję lub przemyt narkotyków.
Czytaj więcej