Pół tysiąca hoteli w Hiszpanii na skraju bankructwa. "To dopiero początek"

Ok. 500 hoteli w całej Hiszpanii bankrutuje w związku z ogłoszeniem upadłości przez brytyjskie biuro podróży Thomas Cook - podała w poniedziałek Hiszpańska Konfederacja Hoteli i Kwater Turystycznych (CEHAT). Z urlopu musiało zrezygnować ponad 1,3 mln turystów.
Przewodniczący stowarzyszenia Juan Molas zapowiedział, że do grudnia bankructwo w następstwie upadłości Thomasa Cooka ogłosi 500 hiszpańskich placówek hotelowych. Zaznaczył, że około stu z nich należało do brytyjskiego giganta.
- To dopiero początek. Kolejnych bankructw w hiszpańskim sektorze hotelarskim należy spodziewać się w 2020 r. - przestrzegł szef CEHAT.
Według niego największa liczba hoteli, która zbankrutuje wskutek kłopotów Thomasa Cooka znajduje się na Wyspach Kanaryjskich i na Balearach. Molas wyjaśnił, że część powstających tam w ostatnich latach nowych placówek hotelowych przeznaczona była głównie dla klientów brytyjskiego biura podróży.
Od wtorku na Majorce i na Ibizie zamkniętych zostało kilkadziesiąt hoteli, które współpracowały bezpośrednio z grupą Thomas Cook. Problemy mają też obiekty w Katalonii, Andaluzji czy w rejonie miasta Walencja.
Z szacunków CEHAT wynika, że Thomas Cook, który ogłosił bankructwo 23 września, jest winien operatorom placówek hotelowych w Hiszpanii ok. 200 mln euro.