"Parę miesięcy temu wszystko sobie wybaczyliśmy". Paweł Kukiz o Kornelu Morawieckim
- Był człowiekiem bardzo ideowym, ogromnym indywidualistą w sensie jego specyficznego widzenia państwa i człowieka, którego postrzegał przez swój własny pryzmat - poprzez dobro. Był ogromnym zwolennikiem wspólnoty, solidaryzmu społecznego i ludzkiej równości - w takim sposób zmarłego w poniedziałek Kornela Morawieckiego wspominał na antenie Polsat News Paweł Kukiz.
W 2015 r. otwierając listę ruchu Kukiz'15 w okręgu wrocławskim dostał się do Sejmu. Uzyskał mandat, otrzymując 26 tys. 101 głosów. Prezydent Andrzej Duda wyznaczył go na marszałka seniora.
W kwietniu 2016 r. w związku z oddaniem przez posłankę Małgorzatę Zwiercan głosu w jego imieniu, odszedł z klubu Kukiz'15 i założył koło poselskie, a następnie partię Wolni i Solidarni.
"Ten obieg zawsze go odpychał"
- Pamiętam Kornela Morawieckiego jeszcze z czasów studiów we Wrocławiu, z początku lat 80. Pamiętam Solidarność Walczącą. Kornel Morawiecki był jedną z niewielu osób, która w tamtych latach sprzeciwiała się idei Okrągłego Stołu i uważała to za swego rodzaju zdradę. To była rzecz, która w dużej mierze łączyła mnie z śp. Kornelem - mówił Paweł Kukiz na antenie Polsat News.
Lider Kukiz'15 dodał, że Kornel Morawiecki był nierozłącznie związany z Wrocławiem, a jego nazwisko szpetało się między studentami, "poza oficjalnym obiegiem".
Na pytanie czy Kornela Morawieckiego trzeba było długo namawiać, by ten dołączył do Kukiz'15, lider ugrupowania odpowiedział, że tym w przypadku "sytuacja była specyficzna".
- Już parę lat temu był człowiekem w okolicach 70-tki, który istniał "w drugim obiegu". Natomiast zawsze ten pierwszy obieg "okrągłostołowy" go odpychał, nie był z ich grupy. W dużej mierze skorzystał z okoliczności w 2015 r. przy okazji startu naszego ruchu obywatelskiego do Sejmu. Byłem bardzo szcześliwy, że Kornel garnął się do wspólnej pracy - dodał Kukiz.
"Zawsze otwarty na rozmowy"
- Potem oczywiśce było różnie - były momenty lepsze i były momenty gorsze. Bogu dzięki parę miesięcy temu wszystko sobie z Kornelem wyjaśniliśmy, wszystko sobie wybaczyliśmy. W tym momencie to dla mnie bardzo ważne - zapewnił.
Kukiz przyznał przyznał, że choć nie zawsze zgadzał się z Kornelem Morawieckim we wszystkich sprawach, to marszałek senior "był zawsze bardzo otwarty na rozmowy".
- Z Kornelem można było prowadzić twórcze dyskusje. Nawet jeśli po bardzo ostrej dyskusji się z nim rozstawaliśmy, to było to z uśmiechem na twarzy. Jakieś machnięcię ręką z jednej lub drugiej strony, ale w sposób sympatyczny. Była to zupełnie inna retoryka, inna jakość niż to z czym mamy do czynienia w tym zagmatwanym życiu politycznym - podsumował Kukiz.
Czytaj więcej
Komentarze