- Z jednej strony jest Klaudia Jachira, ale z drugiej strony jest poseł Tarczyński, posłanka Pawłowicz czy Jarosław Kaczyński ze swoimi zdradzieckimi mordami. Na listach PiS jest pan Dariusz Matecki. Jeśli PiS nawołuje do skreślania kogokolwiek za - może przesadzone - happeningi, zastanówcie się nad tym, kogo wy zrobiliście ważnymi politykami – dodał.
Zwracając się do posłanki PiS Mirosławy Stachowiak-Różeckiej, powiedział: "ja powiedziałem, że mi się poetyka Jachiry nie podoba, ciekawy jestem, czy pani przeprosi za posła Kaczyńskiego, czy będzie miała pani tyle odwagi".
- Proszę mnie na pojedynek związany z odwagą nie wyzywać - odpowiedziała Stachowiak-Różecka.
"Drwina ze świętych symboli"
- Miałem zaszczyt reprezentować prezydenta 27 września, odczytując list pod pomnikiem Polskiego Państwa Podziemnego, gdzie prezydent Warszawy nawoływał do szacunku i apelował także do przedstawicieli swojego środowiska politycznego, by przy tych świętych symbolach i w tym miejscu, tego rodzaju - jak pan Kierwiński to określił - happeningów nie urządzać - powiedział z kolei Paweł Mucha z Kancelarii Prezydenta.
Jak dodał, "powinniśmy w którymś momencie postawić granice". - Nie promować kandydatur osób, które zachowują się w sposób urągający wszelkim standardom etycznym. Tego nie można nazwać happeningiem, bo to jest drwina ze świętych symboli AK, a z drugiej strony brak elementarnego szacunku wobec ogromnej katastrofy - podkreślił prezydencki minister.
Jak zaznaczył Mucha, "nie ujmuję tego nawet w kategoriach satyry". - To, że macie na jednej liście Kidawę-Błońską i Jachirę, to ocenią wyborcy - dodał.
Podkreślił także, że akcja "odkażania Szczecina z LGBT", w której miał uczestniczyć kandydat PiS Dariusz Matecki "jest niedopuszczalna". - I za tę akcję przepraszał także rzecznik PiS Radosław Fogiel i mówił, że to nie jest język, który powinien występować w przestrzeni publicznej - powiedział Mucha.
"Ta wojna do niczego nas nie doprowadzi"
- Każda agresja, każdy akt agresji, przesuwa granice. Coraz bardziej obojętniejemy i ta agresja jest coraz większa. To do niczego nas nie doprowadzi - podkreśliła posłanka PSL Urszula Pasławska.
Jak dodała, "nie podoba mi się to, co robi Jachira i co za publiczne pieniądze robiły trolle w ministerstwie sprawiedliwości". - PSL od wielu lat mówi o odzyskaniu spokoju, że potrzebujemy dialogu. Ta wojna do niczego nas nie zaprowadzi - zaznaczyła.
- Wyobraźmy sobie, ze każdy zachowuje się jak Jachira i Tarczyński. Zaraz się pozabijamy w tym Sejmie - stwierdziła.
"Chcecie, żeby Jachira była Palikotem w Sejmie"
Stachowiak-Różecka przypomniała, że "różne rzeczy były". - Było dorżnięcie watahy, zimny Lech, mohery, szarańcza, naftalina. Gdy pewne określenia, których nie powinno być w przestrzeni publicznej, ale jednak są kierowane do polityków, to my mamy grubą skórę. Nie powinno to mieć miejsca, ale dotyka nas, polityków - powiedziała posłanka PiS.
Jak dodała, "Jachira przekroczyła pewną granicę, gdzie dotknęła symboli, gdzie obraziła, zrobiła happening przy pomniku osób, które oddały życie i krew za naszą ojczyznę".
- Nie wierzę w coś takiego, że PO nie wiedziała o jej możliwościach. Chcecie, żeby była takim Palikotem w Sejmie. To był konkretny plan. Dzisiaj, kiedy apelujecie, że nie chcecie hejtu, to jesteście fałszywi - powiedziała Stachowiak-Różecka.
"Dużo pustosłowia"
Adrian Zandberg z Lewicy zwrócił uwagę, że "historia z Mateckim to nie był atak na polityków, tylko zwykłych ludzi i używanie języka, z takich rejestrów, które nie powinny nigdy znaleźć się w życiu publicznym". - Wasze środowisko ma problem, żeby użyć słowa "przepraszam" - powiedział, zwracając się do posłanki PiS.
- W takich sytuacjach pojawia się dużo pustosłowia i nawoływania do skreślania z list. Jeśli chcemy, żeby w Polsce było to możliwe, to trzeba zmienić prawo tak, żeby możliwe było, żeby kandydatów z list zdejmować - stwierdził Zandberg.
Jak dodał, "jak widzę kolejną konferencję, na której ktoś z poważną miną mówi, żeby usunąć jakąś osobę z list, a wszyscy dobrze wiemy, że jedyną metodą jest osobista rezygnacja kandydata, to to jest okłamywanie obywateli. Nie róbmy tego".
Dotychczasowe odcinki programu "Śniadanie w Polsat News" dostępne są w zakładce Programy.
Czytaj więcej
Komentarze