Polska wygrała z Francją 3:0 mecz o brązowy medal Mistrzostw Europy w siatkówce
Polscy siatkarze zwycięstwem w meczu o brązowy medal mistrzostw Europy poprawili sobie i kibicom humor na koniec występu w tej imprezie. Rywalami biało-czerwonych w rozpoczętym o godz. 18 spotkaniu w Paryżu byli Francuzi, którzy w walce o trzecie miejsce przegrali z biało-czerwonymi 3:0 (26:24, 25:22, 25:21).
Pierwszy od ośmiu lat krążek w czempionacie Starego Kontynentu dało biało-czerwonym zwycięstwo w Paryżu ze współgospodarzami turnieju Francuzami 3:0 (26:24, 25:22, 25:21).
Po zakończeniu od razu zaczęto przygotowywać scenerię w hali sportowej do dekoracji. Polacy nie czekali na zakończenie niedzielnego finału - zmienili plany i jeszcze w niedzielę zamiast w poniedziałek większość z nich uda się do Japonii na Puchar Świata. Pamiątkowy puchar wręczał Polakom złoty medalista mistrzostw świata (1974) i igrzysk olimpijskich (1976) Tomasz Wójtowicz, komentator siatkarski telewizji Polsat Sport.
Podopieczni Vitala Heynena byli jednym z głównych faworytów całego turnieju i aż do półfinału utwierdzali swoich kibiców w tej opinii. W drodze do "czwórki" stracili zaledwie seta, co miało miejsce w meczu otwarcia. Mistrzów świata zatrzymali jednak Słoweńcy, którzy pokonali ich w czwartek 3:1. Biało-czerwoni nie kryli rozczarowania utratą szansy na tytuł, ale też zapewniali, że w sobotę nie braknie im mobilizacji.
"Z brązowego krążka też będę się cieszył, bo jeszcze nie mam w dorobku żadnego medalu ME. Mieliśmy przywieźć złoty, nie udało nam się. Mamy jeszcze przed sobą jedno spotkanie i chcemy zakończyć turniej zwycięstwem" - podkreślił przed meczem Mateusz Bieniek.
Po raz ostatni Polacy na podium czempionatu Starego Kontynentu stali w 2011 roku. Wówczas właśnie wywalczyli brąz. Mistrzami Europy zostali raz - 10 lat temu. W dorobku mają też pięć srebrnych medali (1975, 1977, 1979, 1981 i 1983) i dwa brązowe (1967, 2011). Francuzi triumfowali w tej imprezie w 2015 roku.
W sobotę czeka drużynę Heynena czeka drugie z rzędu spotkanie ze współgospodarzem bieżącej edycji turnieju. Podczas półfinału w Lublanie żywiołowo reagująca i liczna publiczność niosła do zwycięstwa Słoweńców.
"Trójkolorowi" również są rozczarowani brakiem awansu do finału - w piątek ulegli Serbom 2:3.
Paryż jest piątym miastem, a Francja trzecim krajem odwiedzanym przez biało-czerwonych podczas tych mistrzostw. W fazie grupowej rywalizowali w Rotterdamie i Amsterdamie, na dwa pierwsze spotkania fazy grupowej udali się do Apeldoorn, a na półfinał przenieśli się do Lublany. Podopieczni Laurenta Tillie od początku turnieju do końca rywalizowali w swojej ojczyźnie, zmieniając tylko miasta.
Siatkarski Finał Serbia - Słowenia odbędzie się w niedzielę.
Więcej informacji na temat meczu Polaków w portalu polsatsport.pl.
Czytaj więcej