"Zróbmy dobry klimat!". Ulicami miast przeszedł Marsz Klimatyczny
Pod hasłem "Zróbmy dobry klimat!" w piątek po południu ulicami stolicy przeszedł Warszawski Wielki Marsz Klimatyczny. Po zakończeniu zgromadzenia część aktywistów przeszła na Rondo de Gaulle'a, gdzie rozstawiono namiot, blokując jeden pas Alei Jerozolimskich w kierunku centrum. Marsze przeszły również ulicami Łodzi, Wrocławia, Białegostoku i Krakowa.
Demonstrujący wyruszyli po godz. 16 z Placu Defilad. Przeszli ulicą Marszałkowską w kierunku Al. Jerozolimskich, następnie zaś ulicami: Kruczą, Hożą, Marszałkowską, pl. Zbawiciela, Mokotowską, Piękną, Alejami Ujazdowskimi, ul. Matejki i Wiejską pod Sejm. Według wstępnych szacunków organizatorów w marszu wzięło udział osiem tysięcy osób.
"CO2 nam weszło, zdrowie odeszło"
Demonstranci nieśli ze sobą transparenty z hasłami takimi jak: "CO2 nam weszło, zdrowie odeszło", "Bądźmy Eko-Logiczni", "Zmiana systemu, nie klimatu", "Ratujmy Ziemię, to jedyna planeta z kotkami", "Edukujcie, nie emitujcie" i "Curva mać".
Niektórzy byli ubrani na zielono, inni mieli przypięte do koszulek plakietki z nazwami gatunków drzew. Marsz rozpoczął się happeningiem, podczas którego po dźwięku piły motorowej jego uczestnicy odgrywający rolę drzew padli na ziemię. Przed rozpoczęciem marszu przewrócono też nadmuchany balon w kształcie komina.
MSK na Strajku Dla Ziemi. #dlaklimatu pic.twitter.com/bRSDUq99IU
— Młodzieżowy Strajk Klimatyczny (@msklimatyczny) September 27, 2019
Uczestnicy protestu domagają się m.in. natychmiastowej redukcji emisji CO2, bezzwłocznego przejścia na bezpieczne i przyjazne dla środowiska źródła energii, zaprzestania niszczenia siedlisk przyrodniczych i renaturalizacji obszarów zniszczonych, a także ochrony bioróżnorodności. Chcą również zawarcia międzynarodowych umów rozliczających korporacje i rządy z wytwarzania gazów cieplarnianych i niszczenia ekosystemów, czy ograniczenia przemysłowego chowu zwierząt.
"Wciąż możemy zapobiec dalszym zmianom!"
"Wciąż możemy zapobiec dalszym zmianom! Możemy zredukować emisję gazów cieplarnianych i zreformować rolnictwo. Możemy inaczej produkować energię, inaczej się przemieszczać, inaczej ogrzewać nasze domy. Możemy zmienić sposób produkcji żywności, oddać część ziemi lasom, pochłaniającym dwutlenek węgla. W tej chwili są to najważniejsze wyzwania naszej cywilizacji" - piszą organizatorzy protestu na stronie wydarzenia na Facebooku. Zwracają tez uwagę na potrzebę "prawdziwego dialogu i realnych rozwiązań, uwzględniających badania naukowe".
Strajk Dla Ziemi właśnie obalił komin elektrowni Bełchatów. pic.twitter.com/VRQTUfGgs0
— Młodzieżowy Strajk Klimatyczny (@msklimatyczny) September 27, 2019
"Męczą nas fale upałów, gwałtowne burze niszczą nasz dobytek. Susze dziesiątkują plony, a ceny żywności rosną. Obniża się stan wód gruntowych, a rzeki wysychają. W tym roku zabrakło wody w Skierniewicach, w kolejnych latach spotka to kolejne miasta. Województwo łódzkie pustynnieje, wysycha Pojezierze Gnieźnieńskie. Będą rosły ceny prądu i wody. A to dopiero początek" - alarmują organizatorzy protestu.
"Działamy, bo wymieramy"
Marsz został rozwiązany krótko przed godz. 19, jednak niedługo potem część aktywistów udała się na Rondo de Gaulle'a. Na skrzyżowaniu z Nowym Światem w kierunku centrum początkowo zablokowano całą jezdnię Alej Jerozolimskich, ustawiając w poprzek nich transparent z napisem "Bunt bez przemocy".
Następnie część aktywistów rozłożyła namiot w kształcie kuli ziemskiej na jednym pasie ulicy. Otoczyła go, a potem przykuła się do niego grupa ok. dwudziestu osób, którą wkrótce potem otoczył kordon policji. Na miejsce przyjechały dwa wozy strażackie oraz kilkanaście radiowozów. W odpowiedzi na to protestujący skandowali: "Nie ma policjantów na martwej planecie". Osoby biorące udział w akcji zostały wylegitymowane, policjanci zabezpieczyli też ich wizerunki, robiąc im zdjęcia i ich filmując.
W tym samym czasie wzdłuż Alei Jerozolimskich zgromadziła się grupa kilkudziesięciu protestujących, którzy rozłożyli transparent z napisem "Działamy, bo wymieramy". Wcześniej demonstrujący próbowali też blokować część jezdni w stronę Pragi, rozsypując na nią trociny.
Trzaskowski: zawsze podzielałem te postulaty
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, który odwiedził uczestników marszu na Placu Defilad, podkreślił, że "jest ze wszystkimi tymi, którzy są dziś na strajku klimatycznym". - Zawsze podzielałem te postulaty. Jeszcze w Parlamencie Europejskim, jako europoseł, pracowałem nad tym, aby walczyć ze zmianami klimatycznymi. Później, jako minister spraw europejskich walczyłem o to, żeby było jak najwięcej pieniędzy na transformację naszego systemu energetycznego - powiedział prezydent stolicy. Jak dodał, miasto stara się wspierać walkę ze zmianami klimatycznymi np. poprzez dopłaty za zieloną energię czy kupowanie niskoemisyjnego lub bezemisyjnego taboru komunikacyjnego.
Z odwiedzinami na #strajkklimatyczny. pic.twitter.com/wWqxOwt0Xf
— Rafał Trzaskowski (@trzaskowski_) September 27, 2019
Bezpłatna komunikacja miejska w stolicy
W związku z marszem w piątek komunikacja miejska jest bezpłatna. Ratusz w ten sposób zachęca kierowców do przesiadania się do transportu publicznego i okazuje solidarność z uczestnikami Warszawskiego Wielkiego Marszu Klimatycznego.
- Zdecydowałem, że w piątek, 27 września, w dzień Warszawskiego Wielkiego Marszu Klimatycznego przejazd komunikacją miejską w stolicy będzie bezpłatny. Każdy z nas, wybierając transport publiczny, robi dobry uczynek dla przyszłości naszej planety i dla zdrowia naszych dzieci - mówił prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Darmowe przejazdy nie obowiązują w pociągach Kolei Mazowieckich i Warszawskiej Kolei Dojazdowej, a także w strefie "Wspólnego biletu ZTM-KM-WKD".
Zdecydowałem, że 27.09, czyli ostatni dzień #strajkklimatyczny będzie jednocześnie dniem bezpłatnej komunikacji miejskiej w @warszawa. Każdy z nas wybierając transport publiczny robi dobry uczynek dla przyszłości naszej planety i dla zdrowia naszych dzieci. Warto! :) pic.twitter.com/QpD38Tn2KF
— Rafał Trzaskowski (@trzaskowski_) September 26, 2019
Petycje "Czas na odzew"
Młodzi ludzie, którzy w ubiegłym tygodniu strajkowali w ramach Młodzieżowego Strajku Klimatycznego (MSK), w piątek w Warszawie przekazali swoje petycje "Czas na odzew" przedstawicielom Razem, Zielonych, Wiosny, SLD, a także PiS, PO, PSL i ruchu Kukiz'15.
Ewa Rewers z MSK poinformowała, że z politykami Konfederacji Wolność i Niepodległość nie udało się spotkać, wysłano więc do nich petycję pocztą elektroniczną, licząc na spotkanie w innym terminie.
Według Rewers pod postulatami MSK podpisali się już przedstawiciele PO, SLD, Razem, Wiosny i Zielonych, a z politykami pozostałych ugrupowań młodzież będzie jeszcze o nich rozmawiać. MSK zamierza ponownie odwiedzić siedziby partii w poniedziałek 7 października.
Złożenie podpisów pod postulatami jest dla aktywistów MSK jednoznaczne z zadeklarowaniem, że partie będą je uwzględniać w swoich programach i realizować.
MSK żąda m.in. prowadzenia polityki klimatycznej w oparciu o aktualne stanowisko nauki wyrażone w najnowszych raportach Międzynarodowego Zespołu ds. Zmian Klimatu (IPCC), powołanego przez ONZ. Wzywa też do uznania katastrofy klimatycznej poprzez ogłoszenie stanu kryzysu klimatycznego. Domaga się ponadto "zawarcia kompleksowej i aktualnej wiedzy o mechanizmach kryzysu klimatycznego w podstawie programowej na wszystkich szczeblach edukacji", a także "przyjęcia przez parlament RP ustawy powołującej ekspercką i niezależną Radę Klimatyczną, której zadaniem będzie opracowanie strategii osiągnięcia neutralności klimatycznej Polski do roku 2040". MSK oczekuje również "przeprowadzenia sprawiedliwej transformacji gospodarki w celu redukcji emisji gazów cieplarnianych".
"Rano pójdziemy do siedzib głównych polskich partii z naszymi postulatami. Podpis pod nimi będzie deklarację wprowadzenia ich w życie. 7.10, w ostatni poniedziałek przed wyborami, odbierzemy, mamy nadzieję, podpisane postulaty. Podpisaną troskę o naszą przyszłość" - zapowiadali na Twitterze organizatorzy.
Rano pójdziemy do siedzib głównych polskich partii z naszymi postulatami. Podpis pod nimi będzie deklarację wprowadzenia ich w życie. 7.10, w ostatni poniedziałek przed wyborami, odbierzemy, mamy nadzieję, podpisane postulaty. Podpisaną troskę o naszą #przyszłość.
— Młodzieżowy Strajk Klimatyczny (@msklimatyczny) September 26, 2019
Nie tylko w Warszawie
Organizatorzy w mediach społecznościowych poinformowali, że w Polsce marsze przejdą również ulicami Łodzi, Wrocławia, Białegostoku i Krakowa oraz wielu miastach na całym świecie.
Pamiętajcie: nie ma planety B, a o przyszłość trzeba walczyć już teraz. Dzisiaj w miastach na całym świecie, w tym Łodzi miał miejsce Strajk Klimatyczny! pic.twitter.com/VyXTpcWJRt
— Łódź (@Miasto_Lodz) September 27, 2019
Czytaj więcej