86-latka przejechał jego własny samochód
Mieszkaniec Tarnowa z urazem nogi i miednicy trafił do szpitala, po tym jak przejechał go własny samochód. Do zdarzenia doszło, gdy kierowca wysiadał z auta. "Szpagat" nad krawężnikiem przerwali strażacy.
Do zdarzenia doszło w czwartek w Tarnowie (woj. małopolskie). Gdy właściciel Toyoty Corolli z automatyczną skrzynią biegów wysiadał z samochodu, nie przełączył dźwigni na tryb parkowania i pojazd ruszył.
Koło najechało na nogę
Jedna z nóg tarnowianina została w pojeździe, a druga była przyciśnięta przez koło do krawężnika.
Mężczyzna nie mógł się samodzielnie wydostać.
Na pomoc ruszyli ratownicy pogotowia, którzy przyjechali na miejsce zdarzenia. Niezbędna okazała się jednak interwencja strażaków. Używając podnośnika hydraulicznego podnieśli auto i uwolnili kończynę.
Emeryt pojechał do szpitala
Następnie strażacy przetransportowali poszkodowanego do karetki.
W akcji wzięły udział dwa zastępy straży, pogotowie i policja.
Czytaj więcej
Komentarze