Cegła po cegle rozbierali zabytkowy dworek aż się zawalił. Budulcem utwardzali grząską drogę
Dwaj mężczyźni wyrywali z zabytkowego mazurskiego dworku cegły, a następnie... łatali nimi dziury w drodze na pole oraz utwardzali bagno na swoim podwórzu. Wskutek wyrwania zbyt wielu elementów, zabytek się zawalił. Sprawców zatrzymała już policja. Grozi im nawet 8 lat więzienia. Najprawdopodobniej czeka ich także odbudowa ruiny za własne pieniądze.
Policja została zaalarmowana o nielegalnym wyburzaniu dworku w miniony wtorek.
Niespełna dobę po zgłoszeniu kradzieży i uszkodzenia zabytku policjanci z posterunku policji w Małdytach ustalili sprawców tych przestępstw i przestawili im zarzuty.
Mężczyźni, wyciągając cegły z budynku naruszyli jego konstrukcję i doprowadzili do zawalenia się ściany zabytkowego dworku. Skradzionymi cegłami... łatali dziury w drodze. Brukowali także rozmiękłe podwórze.
Zgodnie z Kodeksem karnym kradzież zagrożona jest karą do 5 lat więzienia. Za zniszczenie zabytku grozić może nawet 8 lat pozbawienia wolności. Zgodnie z Ustawą o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami w przypadku skazania za to przestępstwo sąd orzeka obowiązek przywrócenia stanu poprzedniego.
Najprawdopodobniej mężczyźni będą musieli odbudować dworek.
O dalszym losie oraz o wysokości kary mieszkańców gminy zadecyduje sąd.
Czytaj więcejZabytki to nasze dziedzictwo kulturowe. Zatrzymani mężczyźni doprowadzili swoimi działaniami do zawalenia się ściany zabytkowego dworku. Cegły zostały wykorzystane do? łatania dziur w drodze.😰https://t.co/hwri2YfkV8 pic.twitter.com/kIPm0vWmS8
— KWP w Olsztynie (@KWP_Olsztyn) September 26, 2019