87-latka miała gotować koty, a ich ciałami karmić inne zwierzęta
Policja z Gostynia (woj. wielkopolskie) weryfikuje informacje na temat 87-letniej mieszkanki gminy Poniec, która miała gotować koty. Sprawę nagłośnił Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt. Organizacja poinformowała, że świadkiem procederu w miejscu zamieszkania kobiety miała być wolontariuszka socjalna; gotowane ciała kotów miały służyć jako pokarm dla innych zwierząt.
Jak powiedziała asp. sztab. Monika Curyk z gostyńskiej policji, funkcjonariusze po otrzymaniu informacji pojawili się w miejscu zamieszkania kobiety. - Nie stwierdziliśmy obecności martwych zwierząt, te które tam mieszkały, były w dobrym stanie. Będziemy tę sprawę dalej sprawdzać – zapewniła.
Serwis gostyn24.pl poinformował w czwartek, że władze gminy Poniec, po uzyskaniu informacji o tym, że na terenie gminy mogło dojść do znęcania się nad zwierzętami, zgłosiły sprawę policji.
Skontrolują, czy w pomocy społecznej nie doszło do nieprawidłowości
W środę w gospodarstwie rolnym w którym mieszka kobieta, na polecenie burmistrza Ponieca pojawił się też lekarz weterynarii, który stwierdził, że przebywające tam zwierzęta "są dobrze odżywione, zadbane i ich dobrostan jest zachowany".
Władze gminy poinformowały ponadto lokalny serwis, że sprawdzają, czy nie doszło do nieprawidłowości w Ośrodku Pomocy Społecznej w Poniecu.
Z informacji podanej przez Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt wynika, że pracownicy tej instytucji mieli wiedzieć o rzekomym znęcaniu się nad zwierzętami.
Czytaj więcej
Komentarze