- Zauważyliśmy taką zasadę, że jeżeli jest nas więcej na drogach, to nie dochodzi do tak dużej liczby wypadków - powiedział podinsp. Radosław Kobryś z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji. Zapowiedział, że w czwartek policjantów może być więcej niż w trakcie innych ogólnopolskich działań, które odbywały się wcześniej. Wynika to z apelu Komendy Głównej Policji do jednostek podległych, aby wystawić do działań na drogach maksymalne siły i środki.
- Wzmożone kontrole policji na stołecznych drogach w czwartek odbywają się w ramach projektu EDWARD, organizowanego pod patronatem Europejskiej Organizacji Policji Ruchu Drogowego (TISPOL) - powiedział radca Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Stołecznej Policji mł. inspektor Piotr Jakubczak.
W czwartek przypada Europejski Dzień bez Ofiar Śmiertelnych na Drogach. W ramach EDWARD (European Day Without Road Death) od 2016 roku podejmuje się działania pod patronatem Europejskiej Organizacji Policji Ruchu Drogowego (TISPOL). "Ideą przewodnią projektu jest tak zwana wizja zero, czyli zero osób ciężko rannych i ofiar śmiertelnych wypadków drogowych" - zaznaczył policjant.
"Prędkość, brawura, pogoda, usterki"
- Wzmożone kontrole policji mają doprowadzić do takiego stanu, żeby przynajmniej tego jednego dnia na drogach całej Europy nie zginęła ani jedna osoba - wyjaśnił Piotr Jakubczak. - Mówimy o działaniach grupy SPEED na terenie całego garnizonu stołecznego. Do działań w zakresie bezpieczeństwa w ruchu zaangażowani będą także policjanci innych wydziałów - dodał Jakubczak.
Poinformował, że od początku roku do końca sierpnia na terenie stołecznego garnizonu w 1033 wypadkach zginęło 108 osób. To więcej niż w takim okresie 2018 r., gdy w 1144 wypadkach zginęły 92 osoby.
Policjant powiedział, że "główna przyczyna wypadków śmiertelnych od lat jest taka sama".
- Oczywiście mówimy o prędkości, o brawurze, o warunkach atmosferycznych, o stanie technicznym pojazdu, ale sumując to wszystko wychodzi nam jedno - główną przyczyną wypadków jest człowiek - dodał.
"Sami decydujemy, że będziemy statystyką"
- Bez względu na to, jak skuteczni będą policjanci, jak skuteczna będzie grupa SPEED, to bez podejścia logicznego do kwestii bezpieczeństwa ze strony wszystkich użytkowników ruchu drogowego nie ma najmniejszych szans, żeby nie dochodziło do wypadków - powiedział Jakubczak.
Jego zdaniem to każdy z kierowców podejmuje własną decyzję o bezpieczeństwie siebie i swoich bliskich.
- Jeżeli wsiadając do samochodu, decydujemy się na to, żeby ta noga była "cięższa" i samochód poruszał się szybciej, jeżeli decydujemy się na to, że nasze dziecko siedzące z tyłu miało niezapięty pas bezpieczeństwa lub nie siedziało w foteliku, jeżeli zdecydujemy się, że tylko po "jednym piwie" wsiadamy za kierownicę, to niestety naprawdę robimy wszystko, żeby stać się statystyką policjantów Wydziału Ruchu Drogowego" - wytłumaczył policjant.
Jakubczak dodał, że "istotą projektu jest to, żeby wykazywać najdrobniejsze błędy kierowców popełnianych na drodze i uświadamiać ich, że nawet drobny błąd może doprowadzić do tragedii".
- Nie tylko prędkość, nieustąpienie pierwszeństwa, ale wszystkie te aspekty, gdzie kierowcy swoim zachowaniem naruszają (przepisy - red.) czy też powodują zagrożenia w ruchu - zaznaczył Jakubczak.
EDWARD, aby w całej Europie było bezpieczniej
Europejska Organizacja Policji Ruchu Drogowego (TISPOL) chce wykorzystać program EDWARD do promowania bezpieczeństwa w ruchu drogowym i doprowadzić do spadku liczby ofiar śmiertelnych i ciężko rannych na drogach w Europie i na świecie.
Według statystyk Europejskiej Organizacji Policji Ruchu Drogowego codziennie na europejskich drogach ginie 70 osób.
Więcej informacji o projekcie EDWARD można znaleźć na stronie internetowej www.projectedward.eu.
Czytaj więcej
Komentarze