Uratowali nietoperza i wykarmili go kozim mlekiem

Nietoperza znaleźli w swoim biurze pracownicy Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie. Ssak był na jednej z płyt gipsowych w korytarzu, gdzie właśnie prowadzony był remont.

 

Ekolodzy na pomoc

 

– Urzędnicy byli bardzo zaskoczeni. Przetrząsając internet natrafili na moich przyjaciół, którzy prowadzą szpital dla nietoperzy – powiedział polsatnews.pl Roman Guziak, prezes Stowarzyszenia Ekologicznego Etna. – Ponieważ akurat musieli wyjechać, poprosili mnie, abym zajął się zwierzątkiem - dodał.

 

Jak oszacowali przyrodnicy, ssak, w chwili odnalezienia, miał zaledwie trzy dni. Nietoperz był ślepy i miał nierozwinięte skrzydła.

 

Malec wymagał troskliwej opieki

 

Pod troskliwą opieką pana Romana przebywał dwie doby. Był karmiony kozim mlekiem rozcieńczonym wodą.

 

Opiekun miał nie lada wyzwanie, bo karmić malucha musiał co dwie-trzy godziny, również w nocy. – Aby nie pominąć żadnej pory, nastawiłem sobie budzik – powiedział pan Roman.

 

Później opiekę nad ssakiem przejęli państwo Gottfriedowie ze szpitala dla nietoperzy. Po kilku tygodniach, gdy był już gotowy do samodzielnego życia, został wypuszczony w pobliżu kolonii tego samego gatunku.

Czytaj więcej