Pociąg towarowy zderzył się z osobowym. Maszynista oskarżony
Pięć lat więzienia grozi 64-letniemu maszyniście, którego prokuratura oskarżyła o spowodowanie w sierpniu 2017 r. katastrofy kolejowej. Kierowany przez niego pociąg towarowy na stacji Smętowo Graniczne (Pomorskie) zderzył się ze składem osobowym. Ucierpiało 75 osób.
O skierowaniu do Sądu Rejonowego w Starogardzie Gdańskim aktu oskarżenia w sprawie katastrofy poinformował prok. Mariusz Duszyński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Wyjaśnił, że 64-latek został oskarżony o to, że "nieumyślnie sprowadził katastrofę w ruchu lądowym zagrażającą życiu wielu osób i mieniu w wielkich rozmiarach".
Wykolejenie lokomotywy
Duszyński poinformował, że w prowadzonym przez gdańską prokuraturę okręgową śledztwie ustalono, iż maszynista pociągu towarowego nie zatrzymał się przed sygnalizacją kolejową wyświetlającą sygnał "Stój".
- W wyniku niezachowania przez niego należytej uwagi i ostrożności doszło do zderzenia z przejeżdżającym sąsiednim torem pociągiem osobowym – wyjaśnił Duszyński.
Dodał, że pociągi zderzyły się na rozjeździe kolejowym, a w efekcie zderzenia doszło do wykolejenia lokomotywy i siedmiu wagonów pociągu osobowego. W efekcie katastrofy poszkodowanych zostało 75 osób, osiem z nich doznało poważniejszych obrażeń.
Duszyński poinformował, że maszynista nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Dodał, że za jego popełnienie kodeks karny przewiduje do pięciu lat więzienia.
Do katastrofy kolejowej doszło wieczorem 30 sierpnia 2017 roku na terenie dworca kolejowego w Smętowie Granicznym. Pociąg towarowy, pomimo sygnału "Stój", zabraniającego wyjazdu z toru bocznego, wjechał na tor główny, którym prawidłowo jechał osobowy pociąg Pogoria relacji Gdynia Główna - Bielsko Biała/Zakopane.
Wskutek zderzenia wykoleiły się lokomotywa i siedem z 11 wagonów pociągu osobowego. Składem tym podróżowało ok. 200 osób.
Czytaj więcej
Komentarze