Nie żyje słonica Tikiri. Zwierzę było zmuszane do wyczerpujących występów
70-letnia słonica Tikiri ze Sri Lanki była przez lata wykorzystywana do długich i męczących występów. Pod petycją w jej obronie podpisało się kilkadziesiąt tysięcy osób. Choć zwierzę udało się w końcu uwolnić, było już za późno. Wyczerpana słonica zmarła.
Dramatyczną historią Tikiri żyły media społecznościowe na całym świecie. Była on jednym z 60 słoni zmuszanych do wyczerpujących występów w przedstawieniach, m.in. na festiwalu Perahera. Opiekunowie zupełnie nie przejmowali się podupadającym na zdrowiu słoniem oraz licznymi interwencjami obrońców zwierząt.
Petycja w obronie słonia
W walkę o godne życie dla zwierzęcia najaktywniej zaangażowała się fundacja Save Elephant. Petycję o uwolnienie słonia podpisało kilkadziesiąt tysięcy osób. Tikiri odzyskała wolność, ale jej stan zdrowia był na tyle zły, że wkrótce zmarła.
O tej przykrej wiadomości poinformował Lek Chailert, założyciel fundacji Save Elephant.
"Cierpienie Tikiri się skończyło, jej dusza jest teraz wolna. Nie można już wyrządzić jej krzywdy. (...) Spoczywaj w pokoju Tikiri. Nie oglądaj się nigdy na ten świat, tak okrutny dla ciebie i twoich przyjaciół" – napisał na Instagramie.
Czytaj więcej