Ksiądz oskarżony o seksualne wykorzystanie 15 dzieci. Zapraszał je na oglądanie bajek
62-letni ksiądz Kazimierz G. odpowie wkrótce przed sądem za seksualne wykorzystanie kilkunastu nieletnich należących do różnych grup liturgicznych działających w parafii w Godowie k. Wodzisławia Śląskiego. Do przestępstw miało dochodzić od 2001 do 2004 r.
O skierowaniu do sądu aktu oskarżenia w tej sprawie poinformowała w środę Prokuratura Okręgowa w Gliwicach.
"Jak już informowano, postępowanie zostało zainicjowane opublikowaniem przez jednego z pokrzywdzonych na profilu społecznościowym wpisu, z którego wynikało, że był on w przeszłości wykorzystywany seksualnie przez Kazimierza G. - księdza posługującego w jego rodzinnej parafii. Do autora wpisu zaczęły się zgłaszać inne osoby, które również ujawniły, że w przeszłości ksiądz Kazimierz G. także wobec nich dopuszczał się nadużyć seksualnych" – podała prokuratura w komunikacie.
Wśród poszkodowanych ministranci, członkowie chórku dziecięcego
W latach 2000-2006 ksiądz Kazimierz G. pełnił posługę kapłańską w parafii św. Józefa Robotnika w Godowie. Według prokuratury, wielokrotnie wykorzystywał seksualnie dzieci będące członkami różnych służb liturgicznych funkcjonujących przy parafii.
Wśród pokrzywdzonych - dziś już dorosłych - są byli ministranci, członkowie chórku dziecięcego i służby liturgicznej dziewcząt. Ksiądz - jak ustaliła prokuratura - który dysponował dużą kolekcją bajek, filmów i gier komputerowych, oraz miał dostęp do internetu, zapraszał do siebie dzieci pod pretekstem umożliwienia im zagrania na komputerze, obejrzenia bajki lub filmu, czy skorzystania z internetu. Dzieci korzystały z zaproszenia; wiele z nich w domu nie miało takich możliwości.
Według ustaleń śledztwa, pokrzywdzonych przez duchownego zostało 15 dzieci poniżej 15. roku życia. Łącznie przedstawiono podejrzanemu 17 zarzutów. Jak przed kilkoma miesiącami podawała prokuratura, ksiądz podczas przesłuchania w śledztwie nie przyznał się do winy.
Kazimierz G. został zatrzymany i aresztowany na początku lipca. Jego proces będzie się toczyć przed Sądem Rejonowym w Wodzisławiu Śląskim.
Oskarżonemu grozi kara do 12 lat więzienia.
Czytaj więcej
Komentarze