Chciał pomóc chorej dziewczynce, więc wysłał 722 SMS-y. Rachunek był gigantyczny
14-latek z Belgii wysłał setki wiadomości tekstowych, aby pomóc chorej na zanik mięśni 9-miesięcznej Pii. Rodzina otrzymała od operatora sieci fakturę opiewającą na 1400 euro (ok. 6100 zł - red.), której nie jest w stanie opłacić. Matka zapowiedziała, że zgłosi się o pomoc do Rzecznika Praw Obywatelskich.
- Zrobił to z najlepszymi intencjami. Pomyślał: im więcej SMS-ów wysyłam, tym lepiej dla Pii. Ale nie zdawał sobie sprawy, że każda wiadomość tekstowa kosztuje dwa euro - powiedziała Corinne, matka chłopca, cytowana przez lokalne media.
Internetowa zbiórka
Rodzice chorej na zanik mięśni dziewczynki uruchomili zbiórkę, którą można zasilać za pomocą wiadomości SMS-owych. Jak twierdzi matka 14-latka, ona również wysłała wiadomość, aby pomóc, ale podkreśliła, że w granicach swoich możliwości.
Po wysłaniu 722 SMS-ów wspierających chore dziecko, rodzina otrzymała wysoką fakturę. Natychmiast skontaktowali się z operatorem, aby spróbować anulować płatność. - Poinformowano nas, że nie można tego zatrzymać i zwrócić kwoty - przekazała matka dziecka.
Rodzina 14-latka zapowiada skierowanie pisma do Rzecznika Praw Obywatelskich ds. Telekomunikacji.
Czytaj więcej
Komentarze