Premier wysyłał rządowy samolot po siatkarzy, którzy utknęli na lotnisku w Amsterdamie
Polscy siatkarze później niż planowali dotrą do Lublany, gdzie w czwartek zmierzą się z gospodarzami w półfinale mistrzostw Europy. Lot z Amsterdamu, na który zakupione bilety mieli biało-czerwoni, został odwołany. Do Amsterdamu wysłany został rządowy samolot, który zabierze reprezentantów Polski na półfinał ME.
Podopieczni Vitala Heynena wszystkie siedem dotychczasowych meczów czempionatu rozegrali w trzech holenderskich miastach. W poniedziałkowy wieczór w 1/8 finału pokonali w Apeldoorn Niemców 3:0. Po spotkaniu udali się do hotelu, by się spakować przed porannym lotem z Amsterdamu.
Po dotarciu na lotnisko okazało się jednak, że ich podróż nie będzie przebiegała zgodnie z pierwotnym planem. Lot zaplanowany na godz. 10:15 został odwołany.
- Jesteśmy w Amsterdamie, meliśmy lecieć tym samym samolotem, co nasza reprezentacja. Nasza drużyna kilka minut temu przyjechała na terminal lotniska Schiphol i otrzymała informację, że dwudniowy strajk powoduje anulowanie na razie wszystkich lotów do Lublany - powiedział po godzinie 8:00 dziennikarz Polsat Sport Jerzy Mielewski, który jest na holenderskim lotnisku.
Reprezentacja Polski uziemiona w Amsterdamie. Co dalej? pic.twitter.com/2vWqpbJ0cz
— Jerzy Mielewski (@Mielewski) September 24, 2019
Polski Związek Piłki Siatkowej informował, że trwa szukanie zastępczego połączenia.
"Jest nadzieja na bilety do Zagrzebia, ale nie dla wszystkich..." - napisano na związkowym koncie na Twitterze.
Za poszukiwanie innych połączeń zabrał się Vital Heynen. On nie załatwi? 😊 pic.twitter.com/PteGcmpPTH
— Jerzy Mielewski (@Mielewski) September 24, 2019
Po godzine 9:30 premier Mateusz Morawiecki poinformował, że wyśle po zawodników rządowy samolot.
Nasza siatkarska kadra utknęła na lotnisku w Amsterdamie. Wysyłamy po nią nasz rządowy samolot, żeby spokojnie mogła dotrzeć na półfinał do Lublany. Trzymamy za nich kciuki👍🏻🇵🇱
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) September 24, 2019
- Nasza siatkarska kadra utknęła na lotnisku w Amsterdamie. Wysyłamy po nią nasz rządowy samolot, żeby spokojnie mogła dotrzeć na półfinał do Lublany. Trzymamy za nich kciuki - napisał szef rządu.
Polski Związek Piłki Siatkowej (PZPS) poinformował na Twitterze, że samolot rządowy pojawi się po naszą reprezentację po godzinie 15:00.
Dzięki zaangażowaniu Pana Premiera samolot rządowy pojawi się po naszą reprezentację po 15.00.
— POLSKA SIATKÓWKA (@PolskaSiatkowka) September 24, 2019
Dziennikarz Polsat Sport Marcin Lepa przekazał, że polscy siatkarze udali się do pobliskiego hotelu, aby odpocząć i przygotować się do lotu. Dodał, że w samolocie rządowym znajdzie się również miejsce dla reporterów towarzyszących reprezentacji Polski.
Rzecznik rządu Piotr Müller zwrócił uwagę, że w związku ze strajkiem linii lotniczych, polskich siatkarzy czekałaby wielogodzinna podróż autokarem z Amsterdamu do Lublany, a co za tym idzie, cykl regeneracyjny zawodników byłby naruszony. - Stąd też decyzja, aby pomóc naszej reprezentacji i wysłać samolot rządowy, tak aby ten cykl regeneracji był lepszy i szanse na wygraną w kolejnym meczu dużo, dużo wyższe - zaznaczył Müller.
Po godz. 6 Marcin Lepa opublikował w mediach społecznościowych zdjęcie polskich sportsmenów na pokładzie samolotu.
Air Force One, czyli nasz Piłsudski z wyjątkową załogą i pasażerami :))) @PrawdaSiatki @KoltonRoman @Mielewski @ChlopikMariusz pic.twitter.com/IhjAUNYedw
— Marcin Lepa (@MartiLepa) September 24, 2019