"Cichy zabójca" zbiera żniwa. W Chrzanowie tlenek węgla zabił 44-latkę
Tragiczna śmierć mieszkanki Chrzanowa w Małopolsce. 44-latka przebywając w łazience zatruła się bezwonnym i bezbarwnym gazem, nazywanym potocznie "cichym zabójcą", chodzi o tlenek węgla. To kolejna tragedia na przestrzeni ostatnich dni w tym województwie, w Ostrowie Królewskim tlenkiem węgla zatruła się 6-osobowa rodzina.
Do zdarzenia w Chrzanowie doszło w jednym z mieszkań przy ulicy Parkowej. Strażacy otrzymali zgłoszenie tuż po godzinie 7.
- Po przybyciu strażaków kobieta była już reanimowana, wdrożyliśmy tlenoterapię. Pomimo prób reanimacji nie udało się kobiety uratować – powiedział w rozmowie z Polsat News, mł. bryg. Sebastian Woźniak, rzecznik małopolskiej straży pożarnej.
Obok piecyka znajdowała się sadza
Z relacji sąsiadów wynika, że kobieta przebywała przez dłuższy czas w łazience gdzie był piecyk gazowy.
- W okolicy rury spalinowej odchodzącej od piecyka znajdowała się sadza. Może to świadczyć o niesprawności instalacji bądź niewłaściwym użytkowaniu – przekazał Woźniak.
Okoliczności śmierci 44-latki z Chrzanowa wyjaśnia policja i prokuratura.
Strażak przypomniał w rozmowie z reporterką Agnieszką Molendą, że do zatrucia tlenkiem węgla doszło również kilka dni temu w Ostrowie Królewskim (pow. bocheński).
– Tam zatruła się tlenkiem węgla 6-osobowa rodzina, matka i piątka dzieci. Najciężej poszkodowana została 14-latka, która straciła przytomność podczas kąpieli. W domu również znajdował się piecyk gazowy – relacjonował Woźniak. Rodzina z Ostrowa Królewskiego trafiła do powiatowego szpitala, natomiast po przebadaniu, jedna z córek została przewieziona na oddział toksykologii do szpitala w Krakowie.
Strażacy przypominają o konieczności kontroli instalacji oraz montażu czujek dymu i tlenku węgla. Objawy zatrucia tlenkiem węgla są bardzo różnorodne, do najczęstszych należą m.in. duszności, ból i zawroty głowy.
Czytaj więcej
Komentarze