"To jest obwoźny cyrk"
- Przebiegowi marszu nie towarzyszyły żadne poważne incydenty. Wszystko przebiegło spokojnie. Siły i środki zadysponowane przez policję do ochrony okazały się wystarczające i adekwatne - powiedział mł. asp. Wojciech Chrostowski z zespołu prasowego KMP w Toruniu.
Jedno ze zgromadzeń przeciwstawiających się marszowi równości przybrało charakter modlitwy. Kilkadziesiąt osób odmawiało na Rynku Staromiejskim różaniec w intencji odnowy moralnej Polski.
- Modlimy się o przemianę Polski. "Żeby Polska była Polską", żeby dali nam spokojnie żyć. To jest obwoźny cyrk. Ci sami ludzie jeżdżą po całej Polsce - mówiła jedna z kobiet modlących się na Rynku Staromiejskim.
"Każdy obywatel ma prawo manifestować swoje poglądy i przekonania"
Pytany kilka godzin przed rozpoczęciem III Toruńskiego Marszu Równości o tę ideę przewodniczący Rady Mediów Narodowych, poseł PiS Krzysztof Czabański ocenił, że - wszystkie demonstracje mające zgodę odpowiednich władz są demonstracjami legalnymi.
- Każdy obywatel ma prawo manifestować swoje poglądy i przekonania. Byle byłoby to robione bez narzucania siłą tych poglądów komuś innemu i bez obscenicznych scen, które niestety w różnego rodzaju demonstracjach się zdarzają. (...) Marsze Równości w Polsce trzeba ocenić bardzo negatywnie, bo widać, że jest to marsz objazdowy, jeżdżący od miejscowości do miejscowości i nie wyraża poglądów mieszkańców danej miejscowości, a są to występy gościnne - wskazał w Brześciu Kujawskim Czabański.
O marsz pytany był także w sobotę rano na konferencji prasowej w Toruniu europoseł PiS Patryk Jaki.
- Szanujemy prywatność tych osób, ale dlaczego w takim razie próbują one promować tę ideologię na ulicach? Protestujemy nie przeciwko ludziom, ale promowaniu ideologii LGBT. Jako rodzic nie chcę, żeby moje dzieci były w szkole nauczane tej ideologii - mówił Jaki.
Czytaj więcej
Komentarze