Z miotaczem ognia spalił 18 samochodów. "W półtorej minuty" [WIDEO]
Zamaskowany mężczyzna w Gorzowie Wielkopolskim spalił miotaczem ognia kilkanaście samochodów stojących na parkingu pomocy drogowej i warsztatu samochodowego. Policjanci sprawdzają nagrania z monitoringu, by ustalić sprawcę. Wiadomo, że był świetnie przygotowany i ryzykował życiem.
Około godz. 2:35 w nocy mieszkańców osiedla Słonecznego w Gorzowie Wielkopolskim obudziło kilka eksplozji. Następnie poczuli dym.
- Tak strzelało później, niesamowicie. Strach było usnąć - mówiła Anna Kanecka, jeden ze świadków zdarzenia.
Na parkingu pobliskiej pomocy drogowej wybuchały zbiorniki z paliwem w autach. Sprawcy udało się podpalić 18 samochodów, w tym dwa holowniki.
- Czynu dokonał jeden osobnik z miotaczem ognia. Podpalenie trwało półtorej minuty - relacjonował pracownik pomocy drogowej.
"Pożar był trudny do opanowania"
Sprawca miał ogniotrwałe ubranie. Wyrządził ogromne straty.
- Z pośród około 40 pojazdów zniszczeniu uległo 18. Były w różnym stanie, część rozebrana, część w całości. Ze względu na znajdujące się w środku płyny eksploatacyjne, pożar był trudny do opanowania - mówił reporterce Polsat News brygadier Bartłomiej Mądry z Państwowej Straży Pożarnej w Gorzowie Wielkopolskim.
Policja szuka podpalacza. Poszkodowany właściciel twierdzi, że ma podejrzenia dotyczące domniemanego sprawcy.
Czytaj więcej
Komentarze