Wieczorem Nawrocka przekazała, że "nie jest w stanie, który wymagałby operacji".
- Został wprowadzony w stan śpiączki, żeby można było przeprowadzać badania, bo chłopiec przeżył wielki szok. W wielu rozmowach w tej sprawie pojawia się słowo "cud". Wszyscy o tym w tej chwili tak mówią, więc miejmy nadzieję, że wszystko będzie dobrze z chłopcem - powiedziała kom. Nawrocka. Poinformowała, że dotychczasowe badania pozwoliły stwierdzić, że chłopiec ma jedynie złamaną nogę.
Zaznaczyła, że policja ustala okoliczności zdarzenia i na razie nie można jeszcze mówić o żadnych ewentualnych zarzutach wobec kogokolwiek.
Komentarze