Czujnością wykazał się jeden z funkcjonariuszy pilnujących miejsca odkrycia niebezpiecznych przedmiotów. Przyglądając się im dokładnie uznał, że niektóre mogą być elementami broni i cennymi eksponatami. - Zgłosił sprawę oficerowi dyżurnym, a na miejsce pojechał komendant sochaczewskiej jednostki - poinformował asp. szt. Paweł Rynkiewicz z sochaczewskiej policji.
Na miejsce wezwano również archeologa Muzeum Ziemi Sochaczewskiej i Pola Bitwy nad Bzurą. Przedmioty zostały zabezpieczone, gdyż przypuszczenia funkcjonariusza potwierdziły się. Archeolodzy zakwalifikowali przedmioty jako zabytki i trafiły one trafiły do muzeum.
Samoróbka na bazie Lebel Mle 1886
Znalazł się wśród nich karabin tzw. samoróbka na bazie Lebel Mle 1886 - francuskiego karabinu powtarzalnego skonstruowany pod koniec XIX wieku.
Podczas pierwszej wojny światowej karabiny Lebela znalazły się na uzbrojeniu Armii Polskiej we Francji (Błękitnej Armii). Były też jednym z typów karabinów używanych przez Wojsko Polskie w latach 1918–1921. W 1938 r. w magazynach znajdowało się jeszcze 148000 sztuk tego karabinu. W 1939 r. w karabiny Lebel wz. 86/93 wyposażono część oddziałów Obrony Narodowej. Ponownie broń ta znalazła się na uzbrojeniu oddziałów Armii Polskiej we Francji w 1940 r.
W latach 1935-1939 ok. 10 000 karabinów tych karabinów przebudowano przez skrócenie lufy i magazynka na karabinki wz. 1886 93R35.
Do Muzeum Ziemi Sochaczewskiej i Pola Bitwy nad Bzurą trafiły z pola w Janaszówku również: mina przeciwczołgowa, zapalniki artyleryjskie oraz amunicja do karabinu maszynowego MG 34. Przedmioty te po renowacji będzie można podziwiać w sochaczewskim muzeum.
Komentarze